Stosunek do wszelkich wystąpień telewizyjnych mam taki, że wolę ich unikać – co zalecam także wszystkim innym telewizyjnym nudziarzom, zwłaszcza Bugajskiemu. Raz na jakiś czas gdzieś się jednak pojawię, co zazwyczaj wiąże się z wyrzutami sumienia: nie potrafię w nieskończoność odmawiać, tym bardziej, że znam ten dziennikarski ból, kiedy na siłę trzeba zrobić materiał z KIMKOLWIEK. Kiedy więc czuję, że przeginam i że rzucam kłody pod nogi komuś, kto faktycznie potrzebuje mojej obecności, bez satysfakcji zjawiam się w wyznaczonym miejscu. Już trudno, moja strata.
Tak było z wywiadem dla SportKlubu. Jeden telefon, drugi. Zadzwoń za tydzień. Albo za dwa. Trzeci. Teraz nie mogę. Czwarty. Kolejne „za tydzień” zapchniałoby podłym gwiazdorstwem, a przecież jako dziennikarz muszę mieć szacunek dla kolegów po fachu. Przynajmniej do tych, którzy nie zaszli mi za skórę.
No i bęc. Wywiad. Nie wiem, po co komu wywiad ze mną, ale skoro takie jest zapotrzebowanie – niech będzie.
Siedzimy w restauracji La Bodega. Pierwsze pytanie, drugie, trzecie… Hmm, takiego wywiadu to ja jeszcze nie widziałem. A dlaczego powiedział pan o dziennikarzu X, że to szmaciarz, a o dziennikarzu X, że śmieć? Dlaczego uważa pan tego za idiotę, a tamtego za durnia? Czy to prawda, że ten gość to ostatni kutas? Zero lukrowania, same konkrety, jak to później określiłem – trzydzieści minut rzygania na branżę. Byłem zaskoczony, nie powiem, nie tego się spodziewałem. Patryk Mirosławski ze SportKlubu sprawiał wrażenie człowieka, który może zapytać każdego o wszystko. Sprawiał wrażenie kogoś, kto na dzień dobry zapytałby Benedykta XVI, jak często się onanizuje. I chyba nawet nie widziałby w tym niczego kontrowersyjnego. Ot, jedno z wielu pytań do zadania. Zaraz, zaraz, pytałem już o onanizm? No to teraz Wehrmacht!
Dzisiaj te wywiady zaczną być emitowane na antenie SportKlubu. Na dzień dobry – prezes PZPN, Grzegorz Lato. Zapadła decyzja, że Weszło pomoże w promocji serii „As wywiadu”, w zamian za jakieś spoty w SportKlubie (czyli typowy barter). Nie wiem, jak wygląda wywiad z Latą, ale zgaduje, że może być niezły. I że wszystkie pozostałe też mogą być niezłe.
Programów będzie łącznie 48, emitowane będą w poniedziałki, wtorki, środy i czwartki. Oto pierwsza dziesiątką:
1. Grzegorz Lato
2. Andrzej Iwan
3. Paweł Zarzeczny
4. Jakub Rzeźniczak
5. Natalia Siwiec
6. Mateusz Borek
7. Jan Tomaszewski
8. Roman Kosecki
9. Krzysztof Stanowski
10. Bożydar Iwanow
Będziemy zapowiadać każdy odcinek. Pierwszy – dzisiaj. SportKlub, godzina 20.00. Polecamy.
stan