I co z tego, że Alex zarabia mało? Przynajmniej zamiast trwonić kasę w nocnych klubach i burdelach, może skupić się na treningach. Na razie wychodzi mu to na dobre. Zarówno on jak i wspomniany wcześniej Okachi, w pełni wykorzystują szansę jaką dostali w Widzewie, gdzie nikt nie nabijał się z ich przeszłości w amatorskich klubach, zwracając uwagę tylko na ich potencjał sportowy oraz charakter.
(…)
Trener łodzian nie nosi głowy wysoko ani nie wypada spektakularnie przed kamerami. Innymi słowy nie lansuje się w mediach na „polskiego Mourinho/Guardiolę”, co niektórzy traktują jako objaw braku charyzmy. Rzeczywistość wygląda jednak tak, że dwa zwycięstwa w naszej słabej lidze nie robią z nikogo genialnego stratega a raczej farciarza, co przecież trudno uznać za zasługę. Mroczkowski, podobnie jak większość widzewskich piłkarzy, ma wszystko do wygrania i powoli ale konsekwentnie buduje swój wizerunek profesjonalisty. Nie w telewizji i prasie ale poprzez uczciwą pracę w klubie.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].