Tak sobie przypominamy – z czym właściwie kojarzy nam się mołdawski futbol? Hat-trick Juskowiaka w Kiszyniowie, to na pewno. W ogóle całe eliminacje do Mistrzostw Świata we Francji, utkwiły nam w pamięci za sprawą gry FIFA 98: Road to WC, w której własnoręcznie można było ukarać Włochów, Anglików i Gruzinów, stłuc na miazgę Mołdawię właśnie, a potem jeszcze wygrać mundial. Ilie Cebanu, Aleksandru Suworow… W końcu przypomnieliśmy sobie występy Widzewa w Lidze Mistrzów. Alexander Curteian, gwiazda mołdawskiego futbolu.
Curteian grał w Widzewie w znakomitych dla tego klubu latach dziewięćdziesiątych. Co prawda spędził tu niecałe dwa sezony, grając w tym czasie zaledwie 25 razy (wg 90minut.pl), jednak i tak zapisał się w pamięci kibiców świetną techniką i przeglądem pola, które łączył z brutalną grą oraz niezliczoną ilością żółtych kartek. Pauzował nawet w europejskich pucharach, zbierając dwa „żółtka” w dwóch kolejnych meczach z Neftczi Baku.
Swoją drogą ciężko znaleźć o nim jakiekolwiek informacje. Jedną z przyczyn może być jego nazwisko – na 90minut.pl figuruje jako Curteian, na koszulce i w archiwach Widzewa nazywa się Curtian, a wiele serwisów opisuje go jako Curtianu.
Kto pamięta go wyłącznie z meczów Widzewa – warto przypomnieć, że Curtian-Curteian-Curtianu z Łodzi odszedł bezpośrednio do… Zenita Sankt Petersburg. Rok później zagrał nawet kilka meczów w barwach HSV, a po ponownym ataku na ligę rosyjską zdobył nawet Puchar Rosji.
***
To właśnie Curtian wprowadził do dorosłej piłki Ilie Cebanu z Wisły Kraków. Był trenerem Zimbru Kiszyniów i wyciągnął młodego bramkarza z rezerw tego klubu. Aktualnie trenuje mołdawską młodzieżówkę.
***
To były czasy…