Noty wystawione przez Zbigniewa Bońka za mecz z Czarnogórą

redakcja

Autor:redakcja

08 września 2012, 11:55 • 3 min czytania

– Mecz ogólnie był niezły, podobała mi się walka naszego zespołu, można było myśleć nawet o wywiezieniu trzech punktów, co przed spotkaniem chyba mało kto zakładał – mówi Zbigniew Boniek, który specjalnie dla Weszło wystawił noty zawodnikom kadry PZPN.
Przemysław Tytoń – 6,5.
Wywiązał się z zadania, nie ponosi winy przy utracie bramek, przy rzucie rożnym nie dało się zrobić nic więcej. Dodatkowo trzeba podkreślić, że nie było łatwo bronić w takich warunkach, przy strzelających petardach, a jednak Przemek dobrze kierował obroną i generalnie robił to, co do niego należało.

فukasz Piszczek – 6.
Poświęcił się defensywie, ale kilka razy zobaczyliśmy go też z przodu. Wiadomo jednak, że przy tak ofensywnie grającym Błaszczykowski musi przede wszystkim zabezpieczać tyły. Może dałbym mu minimalnie wyższą ocenę, gdyby nie to, że wobec فukasza wymagania się wysokie.

Marcin Wasilewski i Kamil Glik – 6,5.
Walczyli, wykorzystywali swoją siłę i zaciętość. Wyższych not nie mogę dać, bo czasami zabrakło dobrego czytania gry. Sytuacja, gdy Jovetić wyszedł sam na sam to przecież błąd tej dwójki. Ale było serducho, była walka, widać, że obaj są w formie meczowej.

Jakub Wawrzyniak – 5,5.
Chciałbym dać mu więcej, ale niestety musi mnie bardziej do siebie przekonać. Zabrakło akcji oskrzydlających, grał poprawnie i tyle. W oczy się nie rzucał.

Jakub Błaszczykowski – 7.
Dobry mecz, wykorzystał rzut karny, co nie zawsze jest łatwe, zwłaszcza na gorącym stadionie. Ganiał po całym boisku, ciągnął grę, gdyby ze dwa razy lepiej dograł po kontratakach to nota byłaby dużo wyższa.

Ariel Borysiuk – 6.
Może trochę za wysoko, ale przecież chodzi o piłkarza młodego, wystawionego na jednej z najważniejszych pozycji, w nowej dla siebie drużynie. Ma potencjał, a niech ta nota będzie zadziała na niego uspokajająco. Bez stresu, byle dalej, potencjał jest.

Eugen Polanski – 6,5.
Nie miał w tym meczu jakości w podaniach i w strzałach, za to miał dużo ambicji i woli walki. Imponuje „ilością”, ale nie „jakością”.

Ludovic Obraniak – 2.
Dwója jak w szkole. Absolutnie mnie nie przekonuje, zwyczajnie nie pasuje do tej drużyny. Nie zgadzam się, że trzymanie go na boisku, żeby wykonał rzut wolny raz na godzinę miało sens. Na tym poziomie dorzucić piłkę potrafi każdy. Wawrzyniak kiedyś dorzucił w Moskwie do Janusza Gola i też padła bramka, prawda? A Sebastian Mila takich wrzutek ma dziesięć na mecz. Przy golu największą robotę wykonał Mierzejewski, bo dorzucić jest łatwo, ale wygrać pozycje z przeciwnikiem, urwać się, wyskoczyć, strzelić – już zdecydowanie trudniej.

Kamil Grosicki – 5.
Miał udział w akcji, po której Lewandowski wywalczył rzut karny. To jeden z naszych najniebezpieczniejszych zawodników, natomiast chyba lepiej sprawdza się jako joker, bo kiedy gra od początku, nie błyszczy. Był jednym z najmniej wyróżniających się zawodników.

Robert Lewandowski – 8.
Uważam, że pokazał, że jest naprawdę dobrym piłkarzem. Potrafił grać z przodu, z tyłu, na całej szerokości i długości boiska. Często był faulowany, wywalczył rzut karny. Gdyby strzelił gola – a powinien – to byłaby nawet nota 9. Przyjemnie się na niego patrzyło.

Noty wystawione przez Zbigniewa Bońka za mecz z Czarnogórą
Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama