Wygląda na to, że krok po kroku, niewykluczone, że w bólach, ale jednak u Waldemara Fornalika rodzi się jego własne zdanie. Przed chwilą Orange Sport poinformowało, że selekcjoner dowołał na zgrupowanie w Gdańsku dwóch zawodników – Tomasza Kuszczaka i Pawła Wszołka. Jak to skomentujemy? No brawo, panie selekcjonerze!
Szczerze – nie przypuszczaliśmy, że Wszołek powołanie dostanie tak szybko. Sami specjalnie o też nie apelowaliśmy, bo chłopak nawet w warunkach ekstraklasy jest żółtodziobem, ale… Chyba nikt nie zaprzeczy, że wprowadza się do niej co kolejkę tak pięknie, że powołanie do grona PZPN-owców było kwestią czasu. Dodajmy też, że Paweł to absolutny pasjonat piłki i kiedy w Polonii nie łapał się do pierwszego składu, sam prosił o grę w Młodej Ekstraklasie. A w wolnych chwilach odwiedzał trenerów po to, aby razem z nimi oglądać mecze i pytać przy okazji, jak się zachowywać w konkretnych sytuacjach.
Kuszczak… On powołanie powinien dostać już w poprzednim sezonie i to na Mistrzostwa Europy kosztem najpierw Fabiańskiego, a potem Sandomierskiego, kiedy to zbierał wspaniałe noty w Championship. Potem nieco spuścił z tonu, ale wciąż – co ważne – gra i wcale w nie najgorszej lidze.
Krychowiak, Glik, Wszołek, Kuszczak… No, no, coraz lepiej to wygląda. Panie Waldku, pan się nie boi!
TĆ