Weekend z polską ligą – zwłaszcza przy dobrej pogodzie – to nie jest najlepszy pomysł. Pięć meczów i łącznie trzy gole, no i może ze dwie przyzwoite akcje na krzyż. Dochodzi do tego, że ludzie idą na stadion oglądać grubego Ryszarda Kalisza i mówią: – Ci politycy to całkiem nieźle grają! Zamazują się bowiem różnice między profesjonalistami i amatorami. Kalisz z brzucha umie strzelić mniej więcej tak jak zawodnik mistrza kraju z nogi, a jak się dobrze nażre – to nawet mocniej! Kto dzisiaj widział Voskampa, ten wie, o co chodzi. Coraz częściej różnice w futbolu polityków i gwiazd TVN oraz zawodników ekstraklasy wychwytują jedynie koneserzy.
Mieliśmy starcie mistrza i wicemistrza kraju. Bramki za cholerę by nie padły, gdyby najpierw defensywny pomocnik nie podał do przeciwnika, zamiast do kolegi i gdyby później jeszcze inny kolega nie zagrał w sposób bezsensowny ręką. Wcześniej jeszcze inny zespół, który reprezentował nas w europejskich pucharach – Lech Poznań – nie był w stanie oddać groźnego strzału przez 89 minut. Zamiast słonecznika – jak mają w zwyczaju kibice w niektórych regionach Polski – na stadion należy zabierać poduszki. Aj, sorry, jeszcze wcześniej raz Ślusarski uderzył, widocznie to był ten moment, gdy przysnęliśmy.
Pierwsza kolejka, w której piękne bramki padały jedna po drugiej, była więc zwykłym wypuszczeniem nas w maliny. To jest dalej ekstraklasa, w której więcej jest wślizgów na wysokości kolan niż mocnych strzałów. A najwięcej to jest stania w miejscu. Chociaż od razu musimy zaznaczyć, że na tle reszty drużyn zaskakująco podoba nam się Górnik Zabrze (co oznacza, że za moment będzie grać fatalnie – to się nazywa „klątwa Weszło”). Zaczął ligę od trzech wyjazdów – a widać po Ruchu Chorzów, że to sprawa niełatwa – i nie przegrał ani razu. Drużyna Adama Nawałki jest dobrze zbilansowana w każdej formacji, trudno tam zlokalizować ewidentnego lamusa, który nie nadawałby się do składu, wszystko to chodzi prawie jak w zegarku. Przy większym szczęściu zabrzanie mogli mieć dzisiaj komplet punktów i nikt nie mógłby powiedzieć, że na nie nie zasłużyli. W Poznaniu nie byli faworytami, jednak sprawiali zdecydowanie lepsze wrażenie.
No ale wróćmy do hitu kolejki, bo przecież mistrz kontra wicemistrz to wydarzenie zawsze duże, prawie jak Real kontra Barcelona, tylko w naszej skali. Trener Tomasz Fornalik – siła spokoju. Opowiadał, że mimo złych wyników nie ma sensu robić nerwowych ruchów. Nie do końca mamy więc pomysł, jak nazwać posadzenie Piecha i Jankowskiego na ławce, jeśli nie nerwowym ruchem właśnie. Po pierwsze obaj weszli na boisko, zwłaszcza ten pierwszy narobił sporego zamieszania. Zdaje nam się, że naprawdę nie w Piechu i nie w Jankowskim tkwią przyczyny ostatnich porażek. Ale Fornalik widzi lepiej. Jak tak dalej będzie widział, to obawiamy się, że jego trzyletni kontrakt może być warty tyle samo, co niegdyś dziesięcioletni kontrakt Wojciecha Stawowego.
Śląsk zagrał już bez Lenczyka i Mateusz Cetnarski nie mógł się nadziwić, jak dobrze jego kolegom kleją się akcje, co tylko każe nam podejrzewać, że Dariusz Pietrasiak faktycznie wrócił do kraju i że znowu z „Cetnarem” mieszkają razem (chociaż nie do końca kumamy, jak dwóch dorosłych chłopów może mieszkać razem). W każdym razie – zalecamy lepiej się wysypiać, może to wpłynąć pozytywnie na właściwe postrzeganie meczów. A ten był – jasna sprawa – gówniany. Pierwszy celny strzał (słaby) oddano w 53 minucie i bynajmniej nie był to strzał w wykonaniu wrocławian. Ale tam w ogóle mają problem z realnym spojrzeniem na futbol. Kaźmierczak dla odmiany stwierdził, że Śląsk cały czas kontrolował mecz. Kontrolował, zgoda, o ile grał na 0:0.
Na koniec kolejki Legia zagra z Podbeskidziem, z którym w poprzednim sezonie na własnym boisku przegrała. Zwycięstwo pozwoli jej doskoczyć do sensacyjnie prowadzącego w tabeli Widzewa.
Lech Poznań – Górnik Zabrze 0:0, oceniał Marcin Adamski
Lech: Jasmin Burić 7 – Kebba Ceesay 5, Hubert Wołąkiewicz 6, Manuel Arboleda 7, Luis HenrÃquez 6 – GergŁ‘ Lovrencsics 3 (61 Bartosz Bereszyński 5), Łukasz Trałka 5, Szymon Drewniak 3 (46 Mateusz Możdżeń 5), Rafał Murawski 4, Aleksandyr Tonew 4 (82 Vojo Ubiparip) – Bartosz Ślusarski 5.
Górnik: Łukasz Skorupski 7 – Michael Bemben 5, Adam Danch 6, Ołeksandr Szeweluchin 6, Seweryn Gancarczyk 6 – Paweł Olkowski 5 (70 Przemysław Oziębała 6), Mariusz Przybylski 6, Bartosz Iwan 5 (85 Antoni Łukasiewicz), 6. Aleksander Kwiek 6, Préjuce Nakoulma 6 – Arkadiusz Milik 5.
Śląsk Wrocław – Ruch Chorzów 1:0 (Cetnarski 88 z rzutu karnego), oceniał Wojciech Kowalczyk
Śląsk: Marián Kelemen 5 – Marcin Kowalczyk 5, Rafał Grodzicki 5, Tomasz Jodłowiec 4, Amir Spahić 5 – Sylwester Patejuk 4 (61 Piotr Ćwielong 3), Rok Elsner 5, Przemysław Kaźmierczak 5, Dalibor Stevanović 3 (81 Mateusz Cetnarski), Waldemar Sobota 4 – Cristián DÃaz 2 (72 Johan Voskamp 1).
Ruch: Michal PeŁ¡koviÄ 5 – Marcin Kikut 3, Marek Szyndrowski 5, Piotr Stawarczyk 5, Igor Lewczuk 5 – Pavel Ł ultes 3 (71 Maciej Jankowski 2), Filip Starzyński 4, Marcin Malinowski 3, Marek Zieńczuk 2, Łukasz Janoszka 3 (89 Grzegorz Kuświk) – Andrzej Niedzielan 2 (51 Arkadiusz Piech 6).
Jagiellonia Białystok – Zagłębie Lubin 0:0, oceniał Wojciech Kowalczyk
Jagiellonia: Łukasz Skowron 7 – Filip Modelski 5, Michał Pazdan 5, Luka Gusić 3, Alexis Norambuena 4 – Tomasz Kupisz 4, Łukasz Tymiński 4, Rafał Grzyb 4, Dawid Plizga 1 (68 Maciej Gajos 4), Nika Dzalamidze 3 (72 Paweł Tarnowski 4) – Maciej Makuszewski 5 (78 Luka Pejović).
Zagłębie: Michał Gliwa 5 – Bartosz Rymaniak 5, Paweł Widanow 5, Sergio Reina 5, Costa Nhamoinesu 5 – David Abwo 6 (78 Maciej Małkowski), JiŁ™Ã BÃlek 5, Róbert Jeپ 5, Szymon Pawłowski 6, Élton Lira 3 (46 Łukasz Hanzel 5) – Darvydas Ł ernas 4 (62 Arkadiusz Woźniak 4).
Korona Kielce – Lechia Gdańsk 0:1 (Ricardinho 9), oceniał Wojciech Kowalczyk
Korona: Ołeksij Szlakotin 5 – Paweł Golański 4, Pavol StaŁˆo 4, Piotr Malarczyk 4, Tadas Kijanskas 3 – Tomasz Foszmańczyk 3 (73 János Székely 3), Vlastimir Jovanović 2 (55 Grzegorz Lech 2), Aleksandar Vuković 1 (39 Michał Zieliński 2), Artur Lenartowski 1, Paweł Sobolewski 3 – Marcin Ł»ewłakow 4.
Lechia: Michał Buchalik 7 – Rafał Janicki 5, Sebastian Madera 7, Jarosław Bieniuk 7, Vytautas AndriuŁ¡keviÄius 5 – Ricardinho 6, Marcin Pietrowski 3, Mateusz Machaj 4 (76 Paweł Nowak), Abdou Razack Traoré 4, Lewon Hajrapetjan 2 (65 Krzysztof Bąk 4) – Grzegorz Rasiak 5 (30 Łukasz Surma 7).