Piłkarze mogą zostać odwieszeni dopiero po… odcierpieniu kary

redakcja

Autor:redakcja

17 sierpnia 2012, 16:55 • 1 min czytania

Zawisza ma w ostatnim czasie spore szczęście do sędziów, np. w niedawnym spotkaniu arbiter Mariusz Korzeb swoimi kiepskimi decyzjami mocno ułatwił bydgoszczanom zadanie. Niewystarczająco mocno jednak, by zdołali wygrać – mecz z GKS-em Tychy skończył się wynikiem 0:0.
Po ostatnim gwizdku trener gości był zirytowany. Stwierdził: – Niestety wydarzenia na boisku zostały zdominowane nie przez piłkarzy, a przez sędziego. Obraz gry całkowicie się zmienił po podyktowaniu rzutu karnego. W tej sytuacji arbiter popełnił trzy błędy – nie odgwizdał spalonego, nie było „jedenastki” i niesłusznie wyrzucił mojego zawodnika z boiska.

Piłkarze mogą zostać odwieszeni dopiero po… odcierpieniu kary
Reklama

فącznie z boiska wyleciało dwóch zawodników – Maciej Mańka i Piotr Rocki. Od obu wykluczeń GKS Tychy postanowił się odwołać. Mówi dyrektor klubu Henryk Drob: – W związku z zaistniałą sytuacją naszym obowiązkiem było zainterweniować. Do odwołania dołączyliśmy oczywiście materiał video. Wydział Dyscypliny PZPN zbierze się jednak dopiero w przyszłym tygodniu, tak więc gra Macieja i Piotra przeciwko Termalice jest niemożliwa. Po decyzji okaże się, czy kartki zostaną anulowane, czy zawieszenia będą przedłużone.

Teraz pytanie: czym się zajmuje Wydział Dyscypliny, jeśli nie jest w stanie spotykać się z taką regularnością, by nie miało to negatywnego wpływu na przebieg rozgrywek ligowych? Czy PZPN ma zamiar odwiesić karę zawodników dopiero po tym, jak ją odcierpią?

Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama