Pani Izabella Łukomska-Pyżalska, maskotka Warty Poznań udająca osobę w tym klubie decyzyjną, nie przestaje się lansować. Ma więc już dwie cechy wspólne z Natalią Siwiec, bo oprócz lansu jeszcze tzw. usta glonojada. Od dłuższego czasu stara się nieskutecznie wyedukować w kwestii męskości zawodników Warty (jej zdaniem, jest to im potrzebne), teraz postanowiła wypłynąć na wody międzynarodowe. Wysłała do Mario Ballotellego list i chusteczki – żeby więcej nie płakał, bo jej zdaniem to niemęskie. Rozumiemy, że bardziej męski jest jej mąż Jakub, do niedawna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, ostatecznie skazany „tylko” na półtora roku więzienia w zawieszeniu za handel papierosami ukradzionymi z TIR-a, na którego napadnięto. Zapewne Jakub nie płacze.
W każdym razie mocno żenujący ten list pani Ł-P, bycie oryginalnym i śmiesznym na siłę czasami bywa zgubne (co wiemy po sobie, ha!). Radzimy dogonić listonosza, zanim jeszcze nie puścił tego dowodu zidiocenia dalej.