Jeśli Hiszpanie zrewolucjonizowali selekcję to czekam na efekty w Polsce

redakcja

Autor:redakcja

29 czerwca 2012, 15:35 • 3 min czytania

Ciekawa wypowiedź Mirosława Trzeciaka zamieszczona w dzisiejszym „Przeglądzie sportowym”: – Przede wszystkim Hiszpania zrewolucjonizowała postrzeganie futbolu, wniosła coś zupełnie nowego. Mianowicie to, że na wysokim poziomie może grać nie tylko piłkarz gladiator, czyli ktoś niesamowicie silny fizycznie. Oni zmienili pogląd na selekcję piłkarzy. Zaczęli doceniać wątłych, ale niezwykle inteligentnych zawodników. To się udzieliło wszystkim, teraz wątli chłopcy nie są już pomijani na wstępnym etapie treningów. Wręcz czeka się na takich, którzy są niewysocy, ale świetnie technicznie. Można zatem powiedzieć, że Hiszpanie mają globalny wkład w futbol.
Widziałem wielu niewysokich piłkarzy, czy wręcz kurdupli, zaczynając od mojego ulubionego Leszka Pisza czy od Adama Kucza, który jak raz schodził z boiska to wstał siedzący obok mnie gość i krzyknął: „Do przedszkola klocki stawiać!”. Ci mali to zawsze byli kozacy, co i kiwną, i podadzą, i uderzą z dystansu. Kieszonkowcy – zamiast przyładować komuś pałą w łeb w tramwaju to zwiną portfel tak, że nikt się nie zorientuje. Myślę sobie teraz, że nasza liga zrobiła się mocno toporna odkąd właśnie przegoniono kurdupli. Miąszkiewicza pamiętacie? Też niezły był. Każdy klub miał kiedyś jakiegoś drobnego zawodnika z dychą na plecach, nawet Stal Stalowa Wola miała Mieczysława Ożoga.

Jeśli Hiszpanie zrewolucjonizowali selekcję to czekam na efekty w Polsce
Reklama

Mikrusów widziałem więc wielu, ale kiedy stałem w strefie wywiadów z Hiszpanami to jednak byłem zaskoczony. Piekielnie! Bo ten Iniesta, mój Boże, on nie może mieć 170 centymetrów wzrostu jak oficjalnie podają, wygląda na 159 i ze 40 kilogramów wagi. Xavi – trochę cięższy i trochę niższy, jeszcze niższy! Jeden Pique tam stał wysoki jak dąb, albo Llorente przeszedł i wszyscy zadarli głowy. Ale tak – malce sami, naprawdę. Ale nie to, że „dość niscy”, tylko jeszcze z pięć centymetrów i mogliby grać Tyriona Lannistera w „Grze o Tron”. Iniesta powinien przed finałem hodować ten zapuszczany zarost, bo jak się ogoli to niestety nikt w Kijowie mu alkoholu nie sprzeda. Prędzej pójdzie komunikat: „Zgubił się chłopiec, nie potrafi mówić po ukraińsku, więc nie wiemy, gdzie są jego rodzice”.

Wiedziałem przecież, że Hiszpanie są niscy – spokojnie, interesuję się trochę futbolem, ale zobaczenie ich wszystkich równocześnie z odległości metra czy dwóch naprawdę daje do myślenia. Nawet ten Fabregas, który czasami bramkę głową strzeli… No to on, uwierzcie mi na słowo, wygląda tak, że mielibyście ochotę go dokarmić.

Reklama

Mówi Trzeciak, że Hiszpanie zrewolucjonizowali selekcję piłkarzy i to globalnie. Chciałbym mu wierzyć, bo jeśli globalnie, to i w Polsce, ale niestety ciągle słyszę, że u nas ktoś jest za mały. Nie chcę już gnębić tego nieszczęsnego Libora Pali, który ogłosił nabór dla młodzieży i postawił warunek, by nie zjawiał się nikt, kto ma mniej niż 180 centymetrów wzrostu (z samej kadry Hiszpanii w przedbiegach odpadliby Jordi Alba, Cesc Fabregas, Santi Cazorla, Xavi, Andres Iniesta, David Silva, Jesus Navas, Juan Mata i Pedro Rodriguez), ale dziwi mnie fakt, że ktoś taki jak Pala za głoszone powszechnie debilizmy nie jest publicznie wyśmiewany. Piłką nożna w latach siedemdziesiątych rządzili Pele (173 cm) i Gerd Mueller (176), w latach osiemdziesiątych Maradona (165), w dziewięćdziesiątych Romario (169), Baggio (174), Matthaeus (174), Hagi (170), kolejna dekada to między innym Nedved (177) czy Owen (173). Teraz, wiadomo, żyjemy w czasach malutkiego Messiego (169).

Chciałbym zobaczyć, że faktycznie polską ligą przestaje rządzić linijka. U nas wszyscy mierzą, badają, analizują, ważą. Trenerzy jak nie wiedzą co zrobić – to robią badania. Dyrektorzy sportowi jak nie wiedzą, kogo ściągnąć, to mówią „potrzebujemy wysokiego napastnika” (najlepiej, żeby grał tyłem do bramki).

A może byśmy tak pograli w piłkę? Skoro cały świat bierze przykład z Hiszpanów to może i my? Zacznijmy od tego, by Libor Pala nigdy nie przeprowadzał żadnego naboru.

stan

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama