Widzew znowu szuka wzmocnień. Tym razem u spadkowicza… z siódmej ligi włoskiej

redakcja

Autor:redakcja

27 czerwca 2012, 19:15 • 2 min czytania

Napisaliśmy ostatnio, że Wisła – podpisując kontrakt z Danielem Sikorskim – grzebie w kubłach. Zwyczajnie, robi transfery przeszukując okoliczne piłkarskie śmietniki. Poziom żenująco zaniża jednak nie tylko niedawny mistrz Polski, ale większość naszych ligowców. Idealny przykład – Widzew. Nie po raz pierwszym przekonujemy się, że aby przyjechać na testy do Łodzi, wystarczy mieć dwie sprawne nogi.
Na początku tygodnia do klubu zjechały posiłki nie tylko z niższych polskich lig, ale też z Gruzji, Wybrzeża Kości Słoniowej czy z… Gwadelupy. Między innymi niejaki Thomas Phibel, swoją drogą – bardzo podobny do Mario Balotellego. Dziś gra dla Royal Antwerp, w przeszłości zaliczył dwa występy w barwach Standardu Liege, a w 2010 roku spowodował na autostradzie wypadek, w wyniku którego zginęła kobieta. Jak się później okazało, Phibel był po kilku głębszych.

Widzew znowu szuka wzmocnień. Tym razem u spadkowicza… z siódmej ligi włoskiej
Reklama

Jeszcze bardziej zaciekawił nas jednak Franck Douza Zahui (gdzieś na powyższym zdjęciu), zawodnik grający do niedawna we Włoszech. Nie, nie w Juventusie, Milanie ani nawet w Torino, tylko w Tre Valli, klubie SIÓDMOLIGOWYM. Zwrócił na to uwagę jeden z naszych znajomych, zresztą w Widzewie tę informację z miejsca nam potwierdzili.

Image and video hosting by TinyPic

Reklama

No, cóż, jakby to wam napisać. Z trudem przechodzi to nam przez palce, ale Tre Valli z siódmej ligi włoskiej… spadło.

Tylko czy kogokolwiek powinno to dziwić? Widzew testował już piłkarzy z czwartej ligi hiszpańskiej, szóstej angielskiej, drugiej maltańskiej, a także zawodnika z drużyny młodzieżowej niemieckiego szóstoligowca. Nie wspominając o Bogdanie Stratonie, który swego czasu kasował w Łodzi 20 tysięcy miesięcznie, wcześniej grzał ławę w drugiej lidze rumuńskiej, a pod kompilacją ze swoimi zagraniami na YouTube umieścił własny numer telefonu.

No, i teraz gość z siódmej ligi włoskiej…

Aż boimy się zapytać – dokąd to wszystko zmierza? Gdzie Widzew będzie szukał kolejnych wzmocnień? Rozgrywki osiedlowe w Zimbabwe? Międzyklasowy turniej w Algierii?

PT

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama