Martwi polityka kadrowa wrocławian. Bardzo martwi. Drużyna wzmacniana jest, co drugi sezon. Przypomnijcie sobie wicemistrzowską rundę, gdy w akcie desperacji parę napastników przeciwko Zagłębiu tworzyli Jezierski z Szewczukiem. Obecnie w Spale przebywa ledwie 22 zawodników, z czego Korny, Menzel i Garyga wyżej dupy nie podskoczą. Zostaje 19 graczy do walki o Ligę Mistrzów. Wszyscy wiemy, jak kontuzje kochają Stevanovicia oraz z ilu piłkarzy w pierwszych pięciu kolejkach nie skorzysta Orest Lenczyk.
(…)
Brawo, bijmy pokłony przed piłkarzem, który kilka lat temu, jako zawodnik Perły Złotokłos pisał, iż lubi strzelać gole a na co dzień występuje w Serie A (czyt. A klasa). Futbol traktował jako ucieczkę od monotonii dnia, którego połowę spędzał w elektrowni. W ekspresowym tempie zrobił kolosalne postępy, no ale gdzieś ta granica ludzkiego potencjału znajdzie kres. W listopadzie pęknie mu „trójka” z przodu, a wciąż jego piłkarskim Mount Everest zostaje stadion przy Łazienkowskiej.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].