Włosi też mają swojego Szpakowskiego – Bruno Gentili w akcji

redakcja

Autor:redakcja

25 czerwca 2012, 22:50 • 2 min czytania

Mogło się nam wydawać, że Dariusz Szpakowski i jego językowe figle to ewenement. Ł»e na gafy komentatorów mamy absolutny monopol i więcej błędów popełnić się po prostu nie da. Okazuje się jednak, że analogiczny problem mają też Włosi. Tam w rolę niekompetentnego i zalatującego archaizmem komentatora wcielił się Bruno Gentili.
Jedyną włoską stacją, która ma prawa do transmisji meczów Euro 2012 jest państwowa RAI. Przez przeważającą większość uważana za mającą najmniej do zaoferowania. Nie od dziś wiadomo, że prym w tej dziedzinie wiodą platformy satelitarne – SKY i Mediaset.

Włosi też mają swojego Szpakowskiego – Bruno Gentili w akcji
Reklama

Nazywanie Gentiliego legendą włoskiego dziennikarstwa sportowego byłoby nadużyciem, ale tylko nieznacznym. Jego głos kojarzy większość ludzi w średnim wieku. Znają go z radia, gdzie w dawnych czasach spisywał się ponoć fantastycznie. Jego pomnik runął w momencie, kiedy zdecydował się na przeprowadzkę do telewizji.

Niemiłosiernie szamotał się już w meczach fazy grupowej. Najwyraźniej wczuł się w rolę selekcjonera Hiszpanów i bez przerwy zamieniał pozycjami Jordiego Albę i Alvaro Arbeloę, chociaż ci cały czas pozostawali na swoich nominalnych miejscach. Później powołał do życia nowego reprezentanta. Środkowego pomocnika doskonałego – Xaviego Alonso. Ciągle mylił się nawet przy wymowie rodzimych nazwisk.

Reklama

Apogeum przyszło jednak podczas spotkania z Anglikami. Tam z kolei po boisku biegali już Turry, Wroooney, Uelback, Harts tudzież Johaar oraz Young (czasami też Yeng), ale nie Ashley, tylko John – jak na rodowitego Brytyjczyka przystało. Później krzyczał jeszcze, że Buffon „wypiąstkował jądra”, wymawiając palle (jaja) zamiast palla (piłka). Poniżej lista wszystkich wpadek, sprawnie wyłapana przez włoskich użytkowników Twittera.

Image and video hosting by TinyPic

We Włoszech ubolewają, że mistrzostw nie komentuje uważany za najlepszego w swoim fachu, znany z komentowania zwycięskiego mundialu w Niemczech, Fabio Caressa. Ten jest jednak pracownikiem telewizji SKY, która może pokazywać wyłącznie turnieje o mistrzostwo Świata. Ten czempionat Starego Kontynentu, na szczęście dla tamtejszej ludności, najprawdopodobniej będzie dla tamtejszej telewizji publicznej ostatnim. Powód? Brak środków na zakup praw.

PB

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama