Do ostatniej chwili trwają dyskusje, kto powinien bronić. Smuda czy Tytoń? Franek Smuda ucieka od odpowiedzi. Trenerzy i eskperci stawiają na Tytonia, natomiast część kibiców, kierując się sentymentem, mówią „Szczęsny”. Poniżej zebraliśmy dziesięć materiałów wideo, zapowiadających spotkanie z Czechami. Kilka rozmów z zawodnikami, zapis wczorajszej konferencji, komentarze kibiców, a na sam koniec genialny klip wprowadzający w atmosferę meczu.
Smuda przed Czechami zrzuca na Kazimierskiego odpowiedzialność za decyzję w sprawie wyboru bramkarza. – Ja nie mam problemu. Mamy trenera bramkarzy, proszę jego pytać – mówi Franiu.
Przy okazji ostatniego treningu przed meczem, Michał Pol przepytał kilkanaście osób, zadając proste pytanie: Tytoń czy Szczęsny? Głosów „Szczęsny” wcale nie brakowało.
Janusz Basałaj: – Smuda mówiąc, że Szczęsny jest numerem jeden i tak zrobi swoje, i wystawi Tytonia, a numer jeden usiądzie na ławce. Nie wyobrażam sobie, by znalazł jakieś inne rozwiązanie…
Jakub Błaszczykowski nie chce wkraczać w kompetencje trenera, ale twierdzi, że pewność Tytonia udziela się obrońcom, a mecz z Czechami będzie dla kadry Smudy małym finałem.
Robert Lewandowski mówi: – Walka o zwycięstwo być może będzie nam odpowiadać bardziej niż gra na remis. Rozkręcamy się z każdym meczem (…) Cech prezentuje bardzo dobry poziom, ale już na tym turnieju pokazał, że on też popełnia błędy.
– Przeanalizowaliśmy dokładnie mecze eliminacyjne i sparingowe, jak i te dwa turniejowe Czechów. Zgromadziliśmy wszystko, co jest potrzebne, by to, co najważniejsze przekazać zawodnikom – mówi członek sztabu, Hubert Małowiejski. – Czesi mają niestabilny skład. Krystalizował się do końca. Widać było, że trener Bilek długo szukał optymalnego ustawienia.
Eugen Polanski na przedmeczowej konferencji wypowiedział się lakonicznie i konkretnie: Musimy od pierwszej minuty napierdalać…
A tutaj obszerniejszy zapis wczorajszej konferencji:
Tak kibice witali drużynę po przyjeździe do Wrocławia…
No i na sam koniec: genialny klip autorstwa internauty „Madasa”, robiący furorę w internecie. Wideo w ciągu kilkunastu godzin obejrzały setki tysięcy ludzi, po czym… TVP postanowiła zablokować je w związku z naruszeniem praw autorskich. Akurat zdaje nam się, że zamiast blokować, ktoś w TVP powinien się nad nim dłużej zastanowić, bo mógłby się czegoś nauczyć…
