Czy Pawłowski przygotował się do transferu do Udinese?

redakcja

Autor:redakcja

09 maja 2012, 23:20 • 3 min czytania

W styczniu Wojciech Pawłowski – niezwykle utalentowany bramkarz – zdał testy w Udinese Calcio. Podpisał kontrakt, wkrótce dogadały się kluby. Chłopak znalazł się w niezwykle komfortowej sytuacji – mógł z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem przygotować się do transferu, między innymi pod względem językowym. To zawsze ważne, by wejść do szatni i zrobić dobre pierwsze wrażenie, rozumieć, co mówią koledzy, co mówi trener, czego oczekuje prezes. Nie wspominając już o zwykłych życiowych sprawach – o zamówieniu sobie dobrego obiadu, o kupieniu bułek, o zatankowaniu samochodu…
Przeprowadzka do innego kraju nie jest łatwa, niektórzy na aklimatyzację potrzebują szczególnie dużo czasu, a są i tacy, którzy daleko od ojczyzny w ogóle nie potrafią się odnaleźć. W najnowszym „Playboyu” zamieszczono wywiad ze Zbigniewem Bońkiem. Mówi w nim, że kiedy podczas zgrupowania kadry stało się jasne, że przejdzie z Widzewa do Juventusu Turyn, to pojechał do pobliskiego Rybnika i kupił rozmówki polsko-włoskie, a potem zaczął wkuwać. Kiedy przyjechał do Włoch to od razu dużo rozumiał i dużo potrafił powiedzieć. Nie chciał zmarnować nawet dnia.

Czy Pawłowski przygotował się do transferu do Udinese?
Reklama

Ciekawi byliśmy, jak do transferu przygotował się Pawłowski. Bardzo rzadko zdarza się, by piłkarz z polskiej ligi planował swoją przyszłość z tak dużym wyprzedzeniem. Bramkarz Lechii ten komfort miał. Nad językiem włoskim mógł pracować przez cały luty, cały marzec, cały kwiecień, no i przez kilka dni maja. فącznie – ponad trzy miesiące. Postanowiliśmy sprawdzić, czy opanował chociaż podstawy, czy wykazał się jakimkolwiek profesjonalizmem i zrobił cokolwiek, co zagwarantowałoby mu lepszy start w Udine. Zadzwoniliśmy do niego i naszym nie najlepszym włoskim poprosiliśmy o wywiad…

Reklama

Komu nie chce się słuchać, oto zapis rozmowy…

00:19 Halo?
00:22 Buon giorno, parla italiano?
00:25 Buon giorno, no speech italiano.
00:28 Possiamo fare una piccola intervista su Udinese?
00:30 Udinese, yeah, Udinese…
00:34 Possiamo fare una piccola intervista?
00:36 Nie.
00:38 Come si sente dopo la stagione?
00:43 I don’t understand italiano.
00:49 OK, grazie, grazie, pronto.
00:52 Grazie.

Chłopaku, sportowo to przed tobą wielka przyszłość, ale tylko pod jednym warunkiem – jeśli głowa nadąży za innymi partiami ciała. Jesteś młody, więc masz chłonny umysł, pewnie z czasem się włoskiego nauczysz, ale dostałeś kilka miesięcy na naukę w prezencie i niestety kompletnie ten czas zmarnowałeś. Pamiętaj, że Sandomierski też wyjeżdżał z Polski jako wielki talent, a jeszcze na dobre nie rozpakował walizek, a już go zwrócono do Jagiellonii. Między innymi dlatego, że nie potrafił się odnaleźć w nowym otoczeniu.

Oczywiście wspomina się też o tym, że Pawłowski mógłby zostać wypożyczony do hiszpańskiej Granady. Najwidoczniej na wszelki wypadek postanowił nie uczyć się ani włoskiego, ani hiszpańskiego, żeby – jak to mówił Himilsbach – nie zostać ze zbędnym językiem „jak ten chuj”.

Wojtku, do książek. Nie trać czasu.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama