Kowal nie wytrzymał i dał piłkarzom… same jedynki

redakcja

Autor:redakcja

28 kwietnia 2012, 21:56 • 5 min czytania

Co sądzić o lidze, w której kandydat do mistrzostwa kraju i finalista pucharu remisuje z drużyną, która nie miała pieniędzy na ani jedno zgrupowanie, klecona była z przypadkowych zawodników, do których akurat trener miał numery telefonów i która organizacyjnie pasuje raczej do okręgówki? Czy można było oczekiwać lepszego podsumowania tegorocznej walki o tytuł? فKS pojechał do Chorzowa i zanim spadł to jeszcze na oczach rozkrzyczanych dzieciaków pociągnął w dół tak wychwalany przez wszystkich Ruch. Gdybyśmy mówili o naprawdę profesjonalnych rozgrywkach to takie cuda nie miałyby prawa się zdarzyć.
فKS spadnie, zdobywa dość mało punktów, ale rzadko kiedy rozgrywa takie mecze, w których przeciwnik po prostu wgniata go w ziemię. A przecież tak to właśnie powinno wyglądać – jeśli polskie kluby rok w rok wydają ogromne pieniądze na przygotowania do rundy wiosennej to tych kilku zwołanych przez Świerczewskiego facetów należałoby gonić tydzień w tydzień jak stado baranów. Zbigniew Boniek szacował – pewnie pół żartem, ale też pół serio – że łodzianie zdobędą wiosną jeden punkt, tymczasem mają już osiem. I ten ósmy wywieźli z terenu, na którym teoretycznie nie mieli czego szukać.

Kowal nie wytrzymał i dał piłkarzom… same jedynki
Reklama

Ruch Chorzów na pewno nabrał apetytu na wielki wynik w tym sezonie. Najpierw na puchary, a teraz – nawet na mistrzostwo kraju. Jak tu jednak walczyć o mistrza, kiedy traci się punkty w TAKICH meczach? Jak walczyć o mistrza, jeśli pozwala się wywieźć remis drużynie, którą jesienią w Łodzi „Niebiescy” zlali 4:0? Wiemy, że kontuzje, wiemy, że zmęczenie, ale bez przesady… Ruch zapracował na szacunek, ale zapracował też na to, że teraz się od niego wymaga.

Niektórzy twierdzą, że teraz to już فKS się utrzyma, ponieważ w czwartek ogra Bełchatów, a potem w niedzielę Jagiellonię w Białymstoku. I tę Jagiellonię ogra, bo – jak argumentujecie – Hajto podłoży się Świerczewskiemu. Bardzo jesteśmy ciekawi, jak to waszym zdaniem będzie wyglądało. Hajto wejdzie do szatni i poinformuje piłkarzy, że oczekuje od nich odpuszczenia meczu, bo lubi „Świra”? Zawodnicy złożą śluby milczenia i faktycznie odpuszczą? Frankowski powie Hajcie: „możesz na mnie liczyć, nikomu nie wygadam”? Hajto w pierwszych miesiącach swojej pracy zaryzykuje całą zawodową przyszłość? Przecież gdyby powiedział zawodnikom, że mają przegrać to my sami wiedzielibyśmy o tym po trzech minutach. To będzie interesujący mecz – żartobliwie nazywany przez nas meczem o Puchar Borka – ale niektórzy najwyraźniej zatracili się w szukaniu teorii spiskowych.

Reklama

Sporo niedopowiedzeń było też przy okazji meczu Widzewa z Lechią Gdańsk, do czego przyczyniło się też żenujące zachowanie łódzkich kibiców – tych, którzy pokazali, że słowo „honor” mają wypisane jedynie na fladze, bo tak naprawdę z chęcią opierdoliliby każde spotkanie ligowe, byle tylko zaszkodzić lokalnemu rywalowi. Jak już pisaliśmy w innym miejscu – niczym nie różnią się od sprzedajnych piłkarzy. Tamci w zamian za odpuszczenie spotkania brali kasę, bo kasa była im do szczęścia potrzebna, a ci kibice wzięli spadek فKS, bo właśnie ten spadek ich najbardziej uszczęśliwia.

Ale nam się zdaje, że Widzew wcale nie musiał meczu Lechii puszczać, mógł zagrać równie żenująco też na poważnie, bo ta drużyna w 2012 jest po prostu żenująca i właśnie nie wygrała siódmego meczu z rzędu. Wiosną widzewiacy zwyciężyli tylko w dwóch spotkaniach i za każdym razem w nędznym stylu. Polonia sama strzelała sobie gole, z Bełchatowem zdecydował jeden rzut wolny.

Dlatego, drodzy kibice, spokojnie… Być może za kilka lat się okaże, że ktoś coś pod stołem wziął i wcale zdziwieni nie będziemy (Wojtek Kowalczyk jest chyba nawet przekonany do takiego scenariusza, co wyraził notami), ale może też się okazać, że nikt niczego nie wziął i wówczas nie będziemy zdziwieni jeszcze bardziej. Inna sprawa, że faktycznie mecz wyglądał fatalnie, obie drużyny snuły się po murawie, grały w chodzonego, a nie w piłkę. Ale, cóż, one już tak mają. Zwłaszcza, jak się zrobi ciepło. „Pogoda też nie dopisuje do grania w piłkę” – jak powiedział kiedyś klasyk.

W trzecim sobotnim meczu Korona łatwo pokonała GKS Bełchatów, dzięki dwóm szybkim bramkom Pavola Stano wystawionego znienacka na środku ataku. Jeden mecz na tej pozycji wystarczył, by Stano został – z czterema bramkami – najlepszym strzelcem zespołu. I w tym momencie pytamy całkiem poważnie, licząc na waszą dociekliwość – czy istnieje na świecie jakakolwiek inna liga, w której byłaby drużyna walcząca o podium, której najlepszy strzelec miałby po 28 kolejkach cztery trafienia?


Ruch Chorzów – فKS فódź 2:2 (oceniał Wojciech Kowalczyk)

Ruch: Michal PeŁ¡kovič 5 – Igor Lewczuk 3, Rafał Grodzicki 3, Piotr Stawarczyk 3, Marek Szyndrowski 4 – Wojciech Grzyb 4 (46 فukasz Janoszka 2), Paweł Lisowski 2, Gábor Straka 4 (87 Filip Starzyński), Paweł Abbott 5 (51 Maciej Jankowski 2), Marek Zieńczuk 3 – Arkadiusz Piech 5.

فKS:
Pavle Velimirović 5 – Artur Gieraga 6, Michał فabędzki 3, Seweryn Gancarczyk 2, Ronald Gërçaliu 4 – Wojciech فobodziński 2 (69 Marek Gancarczyk; 73 Oļegs Laizāns 3), Antoni فukasiewicz 3, Maciej Iwański 3, Grzegorz Bonin 3, Marek Saganowski 2 – Rafał Kujawa 5 (79 Przemysław Kita).

Widzew فódź – Lechia Gdańsk 0:1 (oceniał Wojciech Kowalczyk)

Widzew: Maciej Mielcarz 1 – Jakub Bartkowski 1 (73 Souheïl Ben Radhia 1), Ugochukwu Ukah 1, Jarosław Bieniuk 1, Hachem Abbès 1 – فukasz Broź 1, Mindaugas Panka 1, Bruno Pinheiro 1 (46 Przemysław Oziębała 1), Mariusz Rybicki 1 (46 Princewill Okachi 1), Marcin Kaczmarek 1 – Radosław Matusiak 1.

Lechia:
Sebastian Małkowski 1 – Rafał Janicki 1, Sebastian Madera 1, Krzysztof Bąk 1, Lewon Hajrapetjan 1 – Abdou Razack Traoré 1, فukasz Surma 1, Mateusz Machaj 1 (46 Marko Bajić 1), Paweł Nowak 1, Jakub Wilk 1 (76 Deleu) – Piotr Grzelczak 1 (79 Marcin Pietrowski).


GKS Bełchatów – Korona Kielce 0:2 (oceniał Wojciech Kowalczyk)

Bełchatów: فukasz Sapela 5 – Filip Modelski 4, Damian Zbozień 3, Szymon Sawala 3, Jacek Popek 3 – Mateusz Mak 3, Grzegorz Baran 3, Paweł Giel 3 (68 Grzegorz Fonfara 3), Marcin Ł»ewłakow 3, Michał Mak 2 (46 Tomasz Wróbel 4) – Paweł Buzała 2 (46 Kamil Kosowski 2).

Korona:
Krzysztof Pilarz 6 – Paweł Golański 5, Piotr Malarczyk 5, Tadas Kijanskas 5, Tomasz Lisowski 6 – Grzegorz Lech 5 (89 Bartosz Papka), Aleksandar Vuković 5, Vlastimir Jovanović 6, Artur Lenartowski 6 (84 Bartłomiej Michalski), Daniel Gołębiewski 5 (77 Mateusz فuczak) – Pavol StaŁˆo 8.

Lech Poznań – Polonia Warszawa 1:0 (oceniał Wojciech Kowalczyk)

Lech: Jasmin Burić 5 – Marcin Kikut 5, Grzegorz Wojtkowiak 5, Marcin Kamiński 6, Ivan ĐurÄ‘ević 5 (72 Szymon Drewniak) – Vojo Ubiparip 5 (90 Patryk Wolski), Dimitrije Injac 5, Rafał Murawski 7, Mateusz Możdżeń 4, Aleksandyr Tonew 4 (82 Kamil Drygas) – Bartosz Ślusarski 5.

Polonia:
Sebastian Przyrowski 6 – Marcin Baszczyński 5, Tomasz Jodłowiec 5, Adam Kokoszka 4, Maciej Sadlok 1 – Paweł Wszołek 3 (66 Edgar Çani 1), فukasz Trałka 4, فukasz Piątek 4 (63 Bruno 2), Wladimer Dwaliszwili 5, Tomasz Brzyski 4 (82 Adam Pazio) – فukasz Teodorczyk 5.

Górnik Zabrze – Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (oceniał Andrzej Iwan)

Górnik: Norbert Witkowski 6 – Paweł Olkowski 6, Adam Danch 6, Błażej Telichowski 6, Mariusz Magiera 6 – Préjuce Nakoulma 5, Krzysztof Mączyński 6 (79 Adam Marciniak), Michał Pazdan 7, Mariusz Przybylski 7, Arkadiusz Milik 5 (71 Marcin Wodecki 8) – Michał Zieliński 5 (87 Daniel Barbus).

Podbeskidzie:
Mateusz Bąk 5 – Marek Sokołowski 4, Damian Byrtek 3, Bartłomiej Konieczny 4, Krzysztof Król 4 – Sebastian Ziajka 4 (78 Mariusz Sacha), Liad Elmalich 3 (67 Maciej Rogalski 3), Wojciech Reiman 3 (46 Piotr Malinowski 3), Liran Cohen 3, Sylwester Patejuk 6 – Róbert Demjan 2.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama