Kto na EURO? Analiza reprezentacji Włoch – część druga

redakcja

Autor:redakcja

22 kwietnia 2012, 14:26 • 8 min czytania

Na kilkadziesiąt dni przed rozpoczęciem EURO 2012 w Polsce i Ukrainie oraz niespełna miesiąc przed ogłoszeniem ostatecznych powołań, trenerzy wszystkich reprezentacji mają już zapewne w głowach podstawowe jedenastki swoich zespołów. Pierwszy skład to jednak nie wszystko, bowiem wiadomo nie od dziś, że wielkie turnieje wygrywa się przede wszystkim długą ławką rezerwowych, dającą selekcjonerom wachlarz możliwości w drodze do finału. Już dziś spróbujemy przeanalizować sytuację kadrową we włoskiej reprezentacji – jednego z faworytów czerwcowego turnieju. Kto jest pewniakiem? Kto będzie walczył o miejsce w składzie do ostatniej kolejki obecnego sezonu, a kto o wyjeździe może już zapomnieć? Zapraszam na drugą część analizy kadry reprezentacji Włoch przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy.
POMOCNICY:

Kto na EURO? Analiza reprezentacji Włoch – część druga
Reklama

Andrea Pirlo – Mózg drużyny narodowej i Juventusu. Ściągnięty za darmo z Milanu, gdzie leczył kontuzję za kontuzją, w Turynie odzyskał nie tylko zdrowie, ale i chęci do gry, stając się najlepszym piłkarzem obecnego sezonu w Serie A. Gracz, którego znają chyba wszyscy, Mistrz Świata z 2006 roku, zdobywca i autor wielu sukcesów Milanu w ostatnich latach, wciąż imponuje umiejętnościami, których pozazdrościć mogą mu nawet Xavi z Iniestą. Obok Buffona, najmocniejszy punkt reprezentacji, as w talii Prandellego.

Szanse na powołanie: 100%

Reklama

Daniele De Rossi – Jeśli Pirlo jest mózgiem, De Rossiego na pewno można nazwać sercem Azzurrich. Następca Tottiego w Romie, choć nie ze względu na umiejętności, bo to defensywny pomocnik, a na przywiązanie do barw i miasta, które reprezentuje nieprzerwanie od 2002 roku. Silny fizycznie, z mocnym strzałem z dystansu, wielokrotnie bezskutecznie kuszony przez największe europejskie kluby z Realem Madryt i Milanem włącznie. W reprezentacji na stałe zajął miejsce w środku pola przejmując schedę po zbliżającym się do emerytury Gattuso. Jeśli dopisze mu zdrowie, a są ku temu przesłanki, bowiem rozegrał w tym sezonie już 36 spotkań, będzie pewniakiem do gry w środku pola.
Szanse na powołanie: 100%

Claudio Marchisio – Wielki talent rodem z Turynu, którego eksplozja formy przypadła na obecny sezon. Trudno porównywać go z którymkolwiek z obecnej generacji włoskich piłkarzy, choć dwa lata temu dziennikarze ochrzcili go „nowym Tardellim”. Pomocnik wszechstronny – świetna technika, przegląd pola, podanie i strzał – to jego główne atuty. Na stałe wbił się do pierwszego składu Juventusu, gdzie rządzi i dzieli obok Vidala i Pirlo. Jeśli Prandelli zdecyduje się na ustawienie 4-3-1-2 lub 4-3-3, Claudio może liczyć na regularne występy podczas turnieju.
Szanse na powołanie: 100%

Riccardo Montolivo – Choć nie jest typowym rozgrywającym jak Totti, to właśnie taką pozycję przypisał mu w reprezentacji Cesare Prandelli. Dla tego 27-latka obecny rok może być przełomowy, bowiem nie tylko będzie miał okazję wreszcie wystąpić na wielkiej piłkarskiej imprezie jako zawodnik podstawowej jedenastki, ale od nowego sezonu prawdopodobnie założy koszulkę AC Milan, gdzie w końcu doczeka się gry o najwyższe cele. Piłkarz o charakterystyce podobnej do Alberto Aquilaniego i to właśnie między nimi rozegra się walka o miejsce w podstawowym składzie.
Szanse na powołanie: 100%

فAWKA REZERWOWYCH:

Antonio Nocerino – Rewelacja obecnego sezonu Serie A, piłkarz ściągnięty na ławkę rezerwowych w Milanie, okazał się być najlepszym pomocnikiem drużyny obecnego Mistrza Włoch. 38 występów i aż 9 bramek w tym sezonie nie uszło uwadze selekcjonera reprezentacji i Nocerino otrzymał powołanie na ostatni ze sparingów przeciwko USA, gdzie wystąpił w podstawowym składzie. Można być pewnym, że idąc za ciosem, Nocerino pojedzie na EURO i zaprezentuje się jako solidny rezerwowy.
Szanse na powołanie: 70%

Alberto Aquilani – Niedoceniony początkowo w Liverpoolu, a później również w Juventusie, znalazł wreszcie swoje miejsce w linii pomocy AC Milanu. Nie jest może gwiazdą i najsilniejszym jej punktem, ale bez wątpienia w Mediolanie transferu nie żałują. Piłkarza na nowo zauważył również selekcjoner reprezentacji, powołując go na większość z ostatnich meczów. Na EURO najprawdopodobniej będzie alternatywą dla wspomnianego wyżej Montolivo, choć znaleźć może również swoje miejsce w trzyosobowym bloku pomocników, zastępując czy to Pirlo, czy Marchisio. Pewny punkt ławki rezerwowych.
Szanse na powołanie: 85%

Thiago Motta – „Farbowany lis” jak nazwałby go trener Smuda, bowiem zawodnik ten jeszcze do niedawna mógł występować dla reprezentacji Brazylii, skąd pochodzi. Wybrał Włochy i choć trudno uznać go za gracza godnego pierwszego składu, to wzmocnić ławkę rezerwowych może bez wątpienia. Zmęczony kilkoma sezonami w barwach Interu, z którym wygrał 2 Mistrzostwa Włoch i Ligę Mistrzów, postawił na transfer do PSG, gdzie rządy objęli dwaj Włosi – Leonardo i Ancelotti. Solidny zmiennik dla trójki pomocników, może być raczej pewny wyjazdu do Polski i Ukrainy.
Szanse na powołanie: 85%

Simone Pepe – Szybki i dobry technicznie skrzydłowy Juventusu, mogący grać również trzyosobowej linii ataku. To właśnie duża elastyczność może zagwarantować mu bilet na EURO, bowiem Prandelli na pewno będzie chciał z jego pomocą powiększyć wachlarz możliwości taktycznych na zbliżającym się turnieju. Od 2008 roku praktycznie na stałe gości na zgrupowaniach reprezentacji, był także podstawowym zawodnikiem Donadoniego na EURO 2008. Wszystko wskazuje na to, że zaufa mu również obecny selekcjoner i wymieni jego nazwisko przedstawiając listę powołań na tegoroczne Mistrzostwa Europy.
Szanse na powołanie: 80%

NAPASTNICY:

Mario Balotelli – „Czarna owca” w drużynie Włoch, jak niefortunnie nazwał go przed listopadowym pojedynkiem we Wrocławiu Franciszek Smuda to największa nadzieja włoskiej piłki od lat. Nadzieja, która wreszcie może okazać się spełniona, w przeciwieństwie do pozostałych graczy młodego pokolenia, którym wróżono wielkie kariery, a skończyli biegając po boiskach Serie B. O talencie i umiejętnościach tego piłkarza dyskutować nie potrzeba, natomiast o zachowaniu 22-latka na i poza boiskiem napisano już stosy tekstów. Niepokorny i arogancki, wielokrotnie spotkał się z krytyką nie tylko ze strony kibiców drużyn przeciwnych, ale i własnego klubu. Przez jednych nienawidzony, przed drugich kochany – bez wątpienia najciekawsza postać we włoskiej reprezentacji. Jeśli Prandellemu uda się ujarzmić ciężki charakter Balotellego podczas kilku tygodni w Polsce i Ukrainie, o bramki i dobrą grę w jego wykonaniu można być spokojnym.
Szanse na powołanie: 100%

Antonio Cassano – Tego piłkarza z kolei, uznać można za talent zmarnowany, bowiem do naprawdę dobrej gry przyzwyczaił nas dopiero odkąd wylądował na stałe w Milanie. Równie niepokorny co utalentowany wychowanek Romy w końcu dorósł, a stabilizacja w życiu osobistym zbiegła się u niego ze stabilizacją formy. Niestety, kilka tygodni temu stwierdzono u niego poważne problemy z sercem i choć właśnie powrócił do treningów z pierwszą drużyną, nie wiadomo jak wyglądać będzie jego forma podczas pierwszego meczu z Hiszpanią w pierwszych dniach czerwca. Jedno jest pewne – napastnik znajdzie się w 24-osobowej kadrze na turniej, choćby nie był do końca gotów, zapowiedział to bowiem jakiś czas temu sam Prandelli. Jeśli będzie zdrów, zajmie miejsce w podstawowej jedenastce obok Mario Balotellego, a na trybunach zapewne zobaczymy słynny transparent „No Cassano, no party!”.
Szanse na powołanie: 100%

فAWKA REZERWOWYCH:

Sebastian Giovinco – Kolejny z talentów rodem z turyńskiej primavery, którego eksplozja formy przypadła na okres gry w innym klubie po nieudanej przygodzie w Juventusie. W Parmie, gdzie gra obecnie, wreszcie znaleziono idealną dla niego pozycję „second striker’a” i filigranowy zawodnik ma już na koncie 11 bramek i 7 asyst w obecnym sezonie Serie A. Od kilku lat najjaśniejsza z gwiazd włoskiej młodzieżówki U21, gdzie grał na pozycji rozgrywającego z symbolicznym numerem 10 na plecach, co od razu ściągnęło na niego porównania do legendarnego Alexa Del Piero. Póki co, z popularnym Pinturicchio łączy go co najwyżej niski wzrost i dobra technika, choć od października ponownie ma założyć koszulkę Bianconerich i kto wie, czy tym razem wreszcie nie stanie się idolem kibiców na Juventus Stadium.
Szanse na powołanie: 75%

Giampaolo Pazzini– Rewelacyjny snajper z Sampdorii, w której w latach 09-11 tworzył zabójczy duet z Cassano, doprowadzając Dorię do gry w Lidze Mistrzów. Zauważony i ściągnięty z wielkimi nadziejami do Interu, obecnego sezonu nie zaliczy jednak do udanych – tylko 5 bramek w Serie A i 3 w Lidze Mistrzów nie mogą robić wrażenia u piłkarza, który przyzwyczaił kibiców do liczby 20 zdobytych goli w sezonie. Niewzruszony w tej kwestii pozostaje jednak selekcjoner Prandelli i niezmienne ufa Pazziniemu. Pierwszy rezerwowy napastnik do wejścia na boisko podczas EURO 2012.
Szanse na powołanie: 90%

Alessandro Matri – Odpowiednik Pazziniego w Juventusie i nie chodzi tu tylko o warunki fizyczne i pozycję, ale też o formę jaką prezentuje w obecnym sezonie. Rosły snajper, ściągnięty rok temu z Cagliari, w tegorocznych rozgrywkach nie jest już tak skuteczny jak wcześniej, choć w Turynie właśnie przedłużono jego kontrakt o kolejne 3 lata. 10 bramek w 28 spotkaniach to wynik, który na pewno nie zadowala samego zawodnika, ale w związku z brakiem alternatywy na pozycji wysuniętego napastnika, Prandelli raczej zdecyduje się powołać go do 24-osobowej kadry.
Szanse na powołanie: 75%

Antonio Di Natale – Rewelacyjny 35-latek z Udinese, od kilku sezonów nieprzerwanie w czołówce strzelców włoskiej Serie A. Paradoksalnie, w reprezentacji nigdy specjalnie nie zabłysnął, a z EURO 2008 zapamiętany przez kibiców głównie ze względu na przestrzelonego karnego w meczu z Hiszpanią, który zadecydował o tym, że Włosi pożegnali się z turniejem w Austrii i Szwajcarii na poziomie 1/8 finału. Niski, niebywale szybki i bramkostrzelny, prawdopodobnie w dość szczęśliwy sposób znajdzie miejsce w samolocie lecącym do Polski – kolejną poważną kontuzję odniósł bowiem jego główny konkurent do miejsca w składzie, Giuseppe Rossi z Villareal. W związku z kłopotami na pozycji „drugiego napastnika”, Cesare Prandelli będzie prawdopodobnie zmuszony wziąć pod uwagę kandydaturę Di Natale.
Szanse na powołanie: 75%

KAMIL WROTNIAK

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama