Na lokalnych – trójmiejskich – stronach dziennikarz „Faktu” zaatakował Arkę Gdynia: jak mogła nie poznać się na takim talencie, jak Łukasz Jamróz. Jamróz, przypomnijmy, to ten chłopak, który w poniedziałek zaliczył debiut w ekstraklasie i zdobył dwa gole dla Korony Kielce. Arka miała go u siebie na testach i…
Zdaniem dziennikarza – nie poznała się na jego talencie.
W rzeczywistości – było dokładnie odwrotnie.
Jamróz na testy do Gdyni trafił pod koniec listopada 2011 roku – w razie gdyby pokazał się z dobrej strony, miałby zostać wypożyczony do końca sezonu. Chłopak został bardzo pozytywnie zaopiniowany i Arka wysłała do Kielc propozycję, ale nie wypożyczenia, lecz wykupienia. Powód – w Gdyni zorientowali się, że zgodnie z przepisami nie mogliby skorzystać z Jamroza aż do końca sezonu, ponieważ występował już w jednym sezonie w dwóch klubach (Korona Kielce – Młoda Ekstraklasa, Orzeł Wierzbica). Dlatego wypożyczenie nie miało żadnego sensu. Natomiast propozycję transferu definitywnego Korona odrzuciła.
Tym samym – ha, czasami trzeba wziąć kogoś w obronę – atak na Arkę uznajemy za bezpodstawny.