W każdym dzienniku mamy dziś przynajmniej po jednym dobrym tekście. Ale informacja dnia – nie mogło być inaczej – to oczywiście zbliżające się zatrudnienie Tomasza Hajty w Jagiellonii.
FAKT
Najpopularniejszy polski dziennik namawia PZPN, aby mecz kadry PZPN/Sportfive z Portugalią był pożegnaniem Jerzego Dudka. Dziennikarze ciągną też temat zgrupowania tej kadry za granicą. Dowiadujemy się m.in., że pobyt w Gniewinie kosztuje ok. 56 tysięcy złotych tygodniowo, a w Lienzu – 250 tysięcy.
„Fakt” informuje także, kto będzie w Sylwestra wysłuchiwał opowieści Krzysia Króla. Będzie to Joanna Krupa, którą Krzysiu prawdopodobnie odwiedzi w Miami.
Ponadto informacje, że Wisła chce przedłużyć kontrakt z Małeckim, Cracovia rozwiązać z Niedzielanem, a Świerczok idzie do Kaiserslautern.
GAZETA WYBORCZA
„GW” w dalszym ciągu namawia polskie kluby do wzięcia udziału w „małej Lidze Mistrzów”, czyli NextGenSeries. Z artykułu dowiadujemy się, że pomysł przypadł do gustu Lechowi, Legii, Polonii i Zagłębiu.
W dodatku do „Gazety Stołecznej” jest wywiad z Michałem Ł»ewłakowem…
Myślę, że gdybym wcześniej trafił do Legii, to może nie wydarzyłyby się pewne historie, byłbym inaczej postrzegany i moja kariera toczyłaby się bez zarzutów jak wcześniej.
Chodzi o ubiegłoroczne wyrzucenie z reprezentacji za picie wina z Arturem Borucem w samolocie z Kanady do Paryża?
To jedyna rzecz, którą zaniedbałem. Pobyt w Turcji odbił się na mnie. Brak motywacji destrukcyjnie wpłynął na moje zachowanie. Ale w Legii udowodniłem, że prezentuję niezły poziom. Nie robię sobie nadziei na powrót do kadry, koncentruję się na grze w klubie.
(…)
Nie wiem, co będę robił za parę lat, ale zastanawiałem się, czy mam predyspozycje, by być trenerem. Doszedłem do wniosku, że jeśli już, to w parze z bratem. Doskonale się uzupełniamy. Marcin jest bardziej opanowany, stonowany, odpowiedzialny, żeby nie powiedzieć: dojrzalszy. Ja mam w sobie więcej odwagi, ryzyka i charyzmy.
PRZEGLĄD SPORTOWY
„PS” potwierdza nasze wczorajsze doniesienia…
Jest też trochę informacji o farbowanych lisach. Boenisch wraca do treningów, a Obraniakiem interesuje się Girondins Bordeaux, co w rozmowie z „PS” potwierdza trener Francis Gillot.
Tekst numeru to materiał o Miroslavie Radoviciu.
Czasem jednak trzeba było go przywołać do porządku. Vermezović i dyrektor sportowy Nenad Bjeković nie szczędzili Radoviciowi mocnych słów. – Kim ty, kurwa, jesteś, by tak bawić się z bramkarzem – wściekał się na niego Bjeković, gdy w ważnym meczu z Zetą Golubovci lekceważąco podszedł do sytuacji sam na sam z golkiperem.
(…)
W kilku następnych latach może być znaczącą postacią naszej kadry. Milos Krasić i Miro Radović to nasi najlepsi gracze na prawym skrzydle – uważa Vermezović. – A ja uważam, że jest lepszy od Krasicia. Jedyna przewaga tego drugiego polega na tym, że Juventus jest bardziej znany niż Legia.
SPORT
Wywiad z Czesławem Michniewiczem…
Czy naprawdę zasłużyłem na to, żeby o tego typu decyzjach dowiadywać się z drugiej albo i trzeciej ręki?
To znaczy?
Środowisko trenerskie jest dość hermetyczne, nieliczne. Od kilku tygodni telefonowali do mnie różni ludzie – również koledzy po fachu – z informacją, że działacze Jagiellonii szukają szkoleniowca. To jest przecież bardzo konkretna przesłanka.
(…)
Za to jest w kadrze wielu zawodników przynoszących na murawie niewielki pożytek.
O tym też mówiłem w tej analizie. W ostatnim czasie do Jagiellonii trafiali zawodnicy dość przypadkowi, za to dobrze zareklamowani przez menedżerów. Potem okazywało się, że mają różne problemy. W jednym przypadku – z alkoholem na przykład. Bo to jest stara zasada, że do nas trafiają tylko ci obcokrajowcy, na których na Zachodzie już się poznano i ich problem zdiagnozowano, a u nas jeszcze nie.







