Rozniosła się plotka – całkiem mocna plotka – że nowym trenerem Jagiellonii Białystok miałby być Tomasz Hajto. Cóż, mogłoby to być interesujące, ożywcze i dla ligi odświeżające. Sam Hajto na razie nic nie wie albo mówi, że nic nie wie. Jak nas przed chwilą poinformował: – Nie zajmuję się plotkami, o żadnej propozycji z Jagiellonii nie słyszałem, ale miło mi, że wpadliście na pomysł, że to ja miałbym zostać jej trenerem.
Na pomysł to nie my wpadliśmy, ale działacze „Jagi”. Czy opcja z Hajtą zwycięży, przekonamy się w najbliższym czasie. Na razie jest albo bardzo poważnie brana pod uwagę, albo niemal przyklepana. Między poważnym braniem pod uwagę a przyklepaniem czasami różnica bywa minimalna. Polega na tym, że jakiś działacz wstaje lewą nogą i stwierdza: „Albo jednak nie”.
Hmm…
Hajto trenerem? Wiele osób uzna taką opcję za niedorzeczność, ale przeczucie nam podpowiada, że ten facet ma sporo atutów, aby w przyszłości zostać całkiem wyrazistym i skutecznym szkoleniowcem.