Nie tylko Smudzie ze zgrupowania w Turcji wypadł Danch czy Murawski. Lekko posypała się też „olimpijsko-mediteranska selekcija” z Bośni. Odpadł obrońca Toni Sunjić, który rozegrał w tym sezonie 12 meczów w klubie HSK Zrinjski Mostar. A że nie udało się zastąpić go sensownym obrońcą, do Antalyi wysłano defensywnego pomocnika Dusko Sakana. Sprawdziliśmy – jegomość wystąpił trzy razy w pierwszym składzie Boraca Banja Luka. Tego samego, w którym do niedawna rolę kapitana pełnił nasz ligowy asior Bojan Puzigaca.
Wypadł też inny podstawowy pomocnik Boraca – Srdjan Grahovac. W jego miejsce ściągnięto chłopaczka z DRUGOLIGOWEGO FK Sloga Doboj. Bośniacy wyznaczają więc nowe standardy i na mecz z niby-Polską wysyłają niby-reprezentanta, który w swoim kraju nie gra nawet w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nie w Holandii, Turcji czy Belgii. On nie gra w pierwszej lidze Bośni.
W międzyczasie przynajmniej dowiadujemy się, że nie jest żadnym problemem dla Smudy, który mówi: – Selekcja jest bez przerwy. Selekcja była, jest i będzie. Nawet gdybyśmy mieli grać z trzecioligowym zespołem, to też mi to pasuje….
A więc spokojnie, może z trzeciej ligi też ktoś zdąży jeszcze dojechać.