We wtorki przegląd prasy zajmuje nam chyba najmniej czasu. W dziennikach dominują krótkie materiały. W tej całej mizerii umiarkowanie ciekawie prezentuje się „Przegląd Sportowy”, który trafił do kiosków z dodatkiem.
FAKT
Dziennikarze „Faktu” rozmawiali z bramkarzem Hapoelu Beer-Sheva, Marcinem Cabajem, który powoli ma dość izraelskiego klimatu…
– Było gorąco. Być może dla mieszkańców Izraela nie jest to nic niezwykłego, ale dla mnie to był szok. Z powodu alarmu bombowego musieliśmy nawet uciekać z treningu. Gdzieś coś wybuchło. Byliśmy przerażeni – wspomina były zawodnik Cracovii.
Zdaniem „Faktu” końca dobiega też przygoda Manuela Arboledy z Lechem. Kolumbijczyk zarabia 420 tysięcy euro za sezon, a klub szuka oszczędności. Niewykluczone, że analny Maniek zimą ruszy do Turcji lub na Cypr.
GAZETA WYBORCZA
W „GW” we wtorki sportu jest bardzo niewiele. Dziś mamy tam dwa króciutkie teksty. O Radosławie Mroczkowskim, który nie boi stawiać się na młodzież i apel Smudy o wsparcie dla teamu PZPN/Sportfive.
SPORT
Artykuł o problemach Górnika Zabrze…
– To nie bieżące należności są naszym największym problemem – mówi Artur Jankowski, prezes klubu. Nieoficjalnie największe z nich – dotyczą kilku zawodników, którzy wywalczyli awans z pierwszej ligi do ekstraklasy – mają sięgać około 300 tysięcy złotych. To dotyczy piłkarzy będących w kadrze, a przecież Górnik musi już płacić zaległe pensje Pawłowi Strąkowi czy odszkodowanie za wcześniejsze rozwiązanie kontraktu Damianowi Gorawskiemu. W sumie jest mowa o setkach tysięcy złotych tylko dla tej dwójki. W czwartek sprawą Strąka zajmie się komisja ligi i jeżeli Górnik do tego dnia nie znajdzie z zawodnikiem porozumienia, może zostać ukarany.
W „Sporcie” mamy też wspomnienia z 1981 roku. Sympatyczny fragment:
Czym jeszcze żył Sport i „Sport” w owych mroźnych grudniowych dniach „roku pamiętnego”? Ano na przykład przygotowaniami Górnika Zabrze do egzotycznej, a więc szalenie atrakcyjnej styczniowej wyprawy za ocean. „Chyba jako jedyny pierwszoligowiec Górnik wyjedzie do Ameryki Południowej. Innym walą się jak domek z kart nawet plany spędzenia tygodnia czy dwóch w CSRS lub NRD, a zabrzanie jakby wygrali los na loterii. Agent Magnozzi zaproponował tournee po Kolumbii, Ekwadorze i Boliwii złożone z ośmiu meczów.
PRZEGLĄD SPORTOWY
„PS” jak co wtorek, bazuje głównie na lidze. Mamy krótkie teksty o „Kałasznikowie” Rudniewie, o tym, że Lenczyk chce Wasiluka, ale weto stawia klub, a także o tym, że Ulatowskiego czeka rozmowa, na której będzie miał przekonać działaczy Lechii, że utrzymają w lidze.
Więcej czytania jest w dodatku, czyli „Magazynie”. A tam między innymi wywiad z Peterem Schmeichelem, a także duży materiał o Neymarze.
Wkrótce ruszą kampanie reklamowe banku BMG i brazylijskiej poczty z piłkarzem Santosu w roli głównej. Wszyscy liczą, że powtórzą sukces Panasonica. W sierpniu w firmowych sklepach w całym kraju pojawiły się… repliki Neymara. Naturalnych rozmiarów Neymarzinho – czyli mały Neymar – wzbudzał takie emocje, że w jednym ze sklepów w Sao Paulo doszło do nietypowego napadu. Zamiast sprzętu elektronicznego czy pieniędzy rabusie wynieśli mierzącą 174 cm figurę 19-letniej gwiazdy.





