Selekcjoner Bośni nie chce mieć nic wspólnego z „kadrą” na mecz z Polską

redakcja

Autor:redakcja

11 grudnia 2011, 12:02 • 1 min czytania

Selekcjoner reprezentacji Bośni, choć przegrał baraże do Euro 2012, musi czuć się wyjątkowo pewnie w swojej roli, bo postanowił otwarcie manifestować, co sądzi o zbliżającym się meczu towarzyskim z „reprezentacją Polski”.
Jak już powszechnie wiadomo, kilka dni temu Safet Susić oznajmił nawet, że Bośnia z Polską po prostu nie zagra. Po kilku godzinach zamieszania i wszechobecnego w PZPN zdziwienia okazało się, że owszem zagra, ale Susić nadal nie ma zamiaru maczać w tym palców. Na łamach lokalnych mediów stwierdza:

Selekcjoner Bośni nie chce mieć nic wspólnego z „kadrą” na mecz z Polską
Reklama

– Nie jest to termin FIFA, a zespół musi składać się wyłącznie z zawodników ligowych, którzy są już NA WAKACJACH. Takie spotkanie nie jest nam potrzebne.

Selekcjoner Bośniaków nie usiądzie na ławce rezerwowych i nie poprowadzi tej młodzieżowej, ligowej zbieraniny. Wysyła jasny sygnał – „nie interesuje mnie to. Nie chcę firmować tej farsy swoim nazwiskiem”. Bo i czemu miałby firmować, jeśli nawet tamtejsza federacja informuje, że rywalem Polski nie będzie kadra Bośni tylko „olimpijsko-mediteranska selekcija” prowadzona przez Husrefa Musemicia.

Reklama

Jeśli więc zaraz po meczu usłyszycie od Smudy coś o pożytecznym sparingu i wymagającym rywalu, możecie być pewni, że to gówno prawda. Franiu znowu opowiada bzdury – czyli albo nadal nie wie, co się wokół niego dzieje, albo w przeciwieństwie do trenera rywali nie ma odwagi powiedzieć prawdy o tym meczu.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama