Smuda powrócił z medialnego niebytu i udzielił słodkiego (aż do wyrzygania) wywiadu „Gazecie Wyborczej”. Najszerzej uśmiechnęliśmy się czytając ten fragment: „Teraz interesuje mnie jedno: mój zespół ma grać tak, by kibice widzieli postęp. Dziennikarz powiedział mi ostatnio, że drużyna Beenhakkera rozegrała dwa dobre mecze – z Portugalią i Czechami. Mnie naliczył sześć dobrych spotkań”.
Franiu, rada, z dobrego serca – segreguj rozmówców. Nie gadaj z wariatami.
Reklama