Nawet niewdzięczną operację duszenia orzełka można było przeprowadzić sprawniej. Zabrakło planowania…

redakcja

Autor:redakcja

09 listopada 2011, 22:27 • 2 min czytania

Przyjmijmy na moment, że logo PZPN rzeczywiście musiało zastąpić godło – z jakichkolwiek przyczyn. Wyobraźmy sobie, że zaistniała konieczność, która spowodowała, że poszanowanie tradycji było niemożliwe. Nie analizujmy więc, czy godło powinno zostać i dlaczego, ale… jak przygotować operację pod tytułem „umieszczenie logotypu na stroju reprezentacji”.
Niestety, nawet w tym zakresie ludzie pracujący w PZPN okazali się skrajnie niekompetentni.

Nawet niewdzięczną operację duszenia orzełka można było przeprowadzić sprawniej. Zabrakło planowania…
Reklama

Można było całą tę operację odpowiednio zorganizować i przeprowadzić, by zminimalizować „efekt uboczny”. Tymczasem PZPN jednego dnia zwołał konferencję i odpalił bombę – patrzcie, to są nowe koszulki, nie ma na nich godła i nie będzie! Dopiero po kilku godzinach przedstawiciele związku – w tym rzecznik – byli gotowi do odpowiedzi na pytanie, dlaczego godła nie ma. W dodatku zaczęli tłumaczenia w najgorszy możliwy sposób, ponieważ w tym szczególnym momencie, gdy należało zachować wrażliwość, pomieszano kwestie biznesowe z ideologicznymi, potęgując zdenerwowanie kibiców. Nie będziemy w tym momencie pastwić się nad Olejkowską, bo oczywistym jest, że rola rzecznika ją przerasta. W każdym razie – zanim PZPN zaczął się tłumaczyć, sprawa powinna być jasna, klarowna i w stu procentach wytłumaczona, nawet wiele miesięcy wcześniej.

Prosta sprawa – ludzi należało z brakiem orzełka „oswoić”. Pozwolić, by nowy logotyp kadry odpowiednio długo się opatrzył, dyskretnie zmieniając proporcje i z każdym miesiącem eksponując go coraz bardziej, kosztem godła właśnie. W pewnym momencie trzeba było puścić przeciek – że jest możliwe, iż na Euro 2012 na koszulce orzełka nie będzie (plus odpowiednie argumenty, dlaczego tak może się stać). A pierwszy raz bez orzełka powinna wystąpić kadra do lat 21 albo 19. Wtedy część publicznej debaty – od której oczywiście nie było ucieczki – już by się odbyła i dziś przy oficjalnej prezentacji koszulek szok byłby mniejszy. Część osób wzruszyłaby ramionami: – Nie ma orzełka? Wiadomo, że nie ma… O planowanym zamachu na godło z odpowiednim wyprzedzeniem wiedzieć powinni też wszyscy członkowie Klubu Wybitnego Reprezentanta, by mogli odpowiadać na pytania dziennikarzy zgodnie z wytycznymi.

Reklama

Zabrakło PLANOWANIA. Jak zwykle, postawiono na spontaniczność, a w efekcie dzisiaj cała Polska dyskutuje tylko o jednym: gdzie jest orzełek? Nawet rzeczy niewygodne i niegodne można przeprowadzić z odpowiednią wprawą albo na dziko. PZPN działa na dziko.

Najnowsze

Piłka nożna

Quiz świąteczny 2025 w starym stylu: Paczul, Białek, Piela, Górski i Ptaszyński

Wojciech Piela
0
Quiz świąteczny 2025 w starym stylu: Paczul, Białek, Piela, Górski i Ptaszyński
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama