Skazani na sukces

Borussia Dortmund ma za sobą fantastyczny sezon w Bundeslidze, opromieniony siódmym w historii klubu mistrzostwem Niemiec. Charyzmatyczny trener, fantastyczny stadion i niesamowicie młoda kadra to idealnie charakteryzuje nową, wielką Borussię.

Po zajęciu 5 miejsca w sezonie 2009/2010 nikt nie był w stanie przewidzieć, że kolejne 12 miesięcy będą jednymi z najlepszych w ligowej historii klubu. Wśród młodego zespołu próżno było szukać lidera kadry z prawdziwego zdarzenia, a eksperci typowali, że tak niedoświadczona drużyna może nie wytrzymać presji związanej z Ligą Europejską, a przez to będzie marnie spisywać się na krajowym froncie. Los okazał się, jednak zupełnie inny. Ekipa z Signal Iduna Park od samego początku pokazała ogromny charakter i wolę walki, wygrywając mecz za meczem. O ile gra w Europa League (odpadnięcie w fazie grupowej) i DFB-Pokal (porażka w II rundzie z Kickers Offenbach) nie wyszły Borussen na dobre, to w lidze podopieczni Jurgena Kloppa byli już nie do zatrzymania.

Niebagatelną rolę w drużynie odgrywa zgranie trio Polaków. Czyniący niesamowite postępy Łukasz Piszczek był czołowym prawym obrońcą ligi. Kuba Błaszczykowski miał co prawda słabsze momenty i niekiedy problemy z pierwszym składem, ale także dołożył swoją cegiełkę do tytułu. W pamięci kibiców zostanie bez wątpienia kapitalny gol Kuby w doliczonym czasie gry spotkania z Hamburgerem SV. Jak na debiut doskonale spisał się również Robert Lewandowski. Gdyby były snajper Lecha popisywał się nieco lepszą skutecznością, mógłby zostać jednym z lepszych napastników Bundesligi!

W tym sezonie Borussie czeka z pewnością bardzo trudny sezon. Nikt w lidze nie będzie już lekceważyć drużyny Kloppa, a mniej renomowane ekipy grać będą wedle zasady „Bij mistrza”. Piłkarze z zachodnich Niemiec zagrają jednak w upragnionej Lidze Mistrzów i będzie to z pewnością bodźcem do coraz lepszej gry. Mimo, iż Borussia pokazała, że jest obecnie najlepszym klubem w Niemczech to pojawia się jednak wiele opinii, że nowy sezon nie będzie już jednak tak udany. Moim zdaniem żółto-czarni dorośli już do tego, aby być czołowym potentatem Bundesligi, a być może, nawet i Europy! O ile możliwy jest scenariusz stracenia tytułu na rzecz Bayernu Monachium, to jestem niemalże przekonany, że ekipa z Zagłębia Ruhry osiągnie sukces w Champions League. Talent Mario Goetze, nieskazitelna gra defensywy i snajperski instynkt Lucasa Barriosa mogą doprowadzić dortmundczyków bardzo, bardzo wysoko.

Niezwykle interesująco wypadły też transfery. Półfinałowy mecz Liga Total Cup 2011 z FSV Mainz pokazał, że do drużyny idealnie wkomponowali się Ivan Persić i Chris Löwe. Zagadką wydaję się być jedynie forma Ilkaya Gündogana. Mimo drobnej wątpliwości, co do środka boiska, wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują, że przed Borussią kolejny, rewelacyjny sezon. Dla Polskich kibiców gratką jest też to, że od lat w tak renomowanym zespole nie było tylu Polaków, odgrywających tak wielką rolę. Nowy sezon Bundesligi czas zacząć, oby z sukcesem Borussi z biało-czerwonym motywem w tle!

MARCIN ADAMSKI
(zbieżność nazwisk przypadkowa)