Grafite ciągle spóźniony

redakcja

Autor:redakcja

21 lipca 2011, 01:13 • 3 min czytania

Wolfsburg traci ofensywną siłę, którą przed dwoma laty przekuwał w mistrzostwo Niemiec. Nie ma już Dzeko i nie ma Grafite. Właściwie, stało się to, co nieuchronne. Szkoda tylko, że u Brazylijczyka wszystko dzieje się tak późno. Ledwo się pojawił, zawojował Bundesligę. Został piłkarzem roku, królem strzelców, autorem gola sezonu i mistrzem kraju w jednym. W wieku 30 lat – odkryciem pełną gębą. Ale tyle, co go ujrzeliśmy, już tracimy z oczu. Czas na emeryturę. Grafite zmienia „Wilki” na arabski Al-Ahli Dubaj.
Śledząc jego karierę, można stwierdzić, że zmarnował sporo czasu. Za późno zaczął, za późno wyjechał do Europy… Ale zdaje się niczego nie żałować. – Dziś każdy powie ci, że jeśli nie rozpocząłeś treningów jako młody chłopak, niczego nie osiągniesz. A ja do pierwszego poważnego klubu trafiłem mając 22 lata – mówi Brazylijczyk.

Grafite ciągle spóźniony
Reklama

Zresztą sami zobaczcie, tak w telegraficznym skrócie…

Rok 1997. Piłkarska kariera pozostaje jeszcze w sferze marzeń 18-letniego Grafite. Jego rodzina ledwo wiąże koniec z końcem. Chłopak pomaga ojcu w pracy. Chodzi od domu do domu i sprzedając skórzane torby zarabia na życie. Piłkę kopie tylko na ulicy i brazylijskich plażach.

Reklama

Rok 1999. Grafite rozpoczyna pierwsze treningi. Tuła się po regionalnych klubach.

Rok 2002. Mając 23 lata zalicza pierwszy poważny transfer. Trafia do Gremio. Niedługo później jest już w Goias. Strzela dwanaście goli w dwudziestu meczach i znów odchodzi – tym razem do Sao Paulo.

Rok 2006. W wieku 27 lat wyjeżdża do Europy. Ma za sobą udany sezon i epizod w seniorskiej kadrze Brazylii. Francuskie Le Mans wydaje na niego trzy miliony euro. Grafite odpłaca się 17 golami w 51 meczach.

Rok 2007. Felix Magath ściąga go do Wolfsburga. Niemcy płacą 7,5 mln euro.

W dziesięć lat Grafite przemierza daleką drogę, praktycznie od zera. Nagle, w wieku 30 lat, zaczyna czarować boiska Bundesligi. Tworzy niezawodny duet z Edinem Dzeko i można tylko pytać – dlaczego tak późno? Gdzie był i co robił do tej pory?

Wreszcie dostrzega go Dunga i powołuje do kadry. Ale czas leci nieubłaganie. Grafite ledwo zdążył zaistnieć, a już brzmi, jakby wybierał się do kasy emerytalnej. – Mam swoje lata. Wiem, że nikt nie będzie płacił za mnie wielkich pieniędzy. Teraz czas pomyśleć o żonie i dzieciach, o ich przyszłości – mówi tuż po zakończeniu najlepszego sezonu w karierze.

Wytatuowany od stóp do głów. Silny, umięśniony jak Junior Agogo na Pucharze Narodów Afryki. Sprawia wrażenie ociężałego. Ale… No właśnie, to tylko wrażenie. Nie traci dynamiki i łatwości dryblingu. W 107 meczach w barwach Wolfsburga zdobywa 59 goli. Nikogo nie dziwi, że z czasem zjeżdża po równi pochyłej. Takiego sezonu, jak 2008/2009 powtórzyć nie sposób.

Być może z wszystkim trochę się spóźnił. Nim o nim usłyszeliśmy, zdążył się już zestarzeć. Ale swoje osiągnął i swoje też zarobił. Gdy w styczniu tego roku włamywacze obrabowali jego willę, samą biżuterię żony wyceniono na 100 tysięcy euro.

W najbliższym sezonie ma być idolem już w innej części świata. Kiedyś szejkom z Al-Ahli wystarczał Martin Kamburow. Przed rokiem na wczasach w Dubaju bawił ich Fabio Cannavaro, a dziś ich gwiazdą ma być właśnie Grafite. Liczą, że strzeli przynajmniej 20 goli w sezonie.

– Zorganizowano mi powitanie w najwyższym budynku świata. Było świetnie, imponująco. To tylko pokazuje, jak bardzo mnie cenią i ile ode mnie oczekują. Mam nadzieję temu sprostać i być może zdobyć te dwadzieścia bramek – zapowiada Brazylijczyk. Oficjalnej sumy transferowej nie ujawniono. Mówi się jednak o trzech milionach euro. Zagadką są też zarobki piłkarza, ale tu akurat sam przyznaje – zgarnie niezłe kokosy.

Kiedyś, jako młody chłopak, próbował już szczęścia w Korei. Jednak zniechęcony, po pół roku wrócił do Brazylii. Teraz plan ma podobny. Wrócić, zakończyć karierę w Sao Paulo. W dużo lepszym stylu i z mocno wypchanym portfelem.

PAWEف MUZYKA

JEŚLI CHCESZ NAPISAĆ SWÓJ TEKST O LIDZE ZAGRANICZNEJ, WYŚLIJ MAILA. DLA NAJLEPSZYCH NAGRODY PIENIÄ˜Ł»NE!

[email protected]
[email protected]
[email protected]
[email protected]

Najnowsze

Ekstraklasa

Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę

Braian Wilma
3
Fenerbahce zaakceptowało dwie oferty z Polski. Znaleźli już następcę
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama