Od kilku dni zajęcia z bramkarzami Widzewa prowadzi Andrzej Woźniak, skazany za korupcję. Nie jesteśmy z tych, którzy uważają, że byłemu bramkarzowi reprezentacji Polski należałoby wypalić oczy gorącym żelazem i obciąć lewe ucho, każdy ma w życiu prawo do błędów i każdy powinien otrzymać drugą szansę, o ile za te błędy odpowie.
Problem w tym, że Woźniak nie odpowiedział – ciąży na nim zakaz pracy w zawodzie do 2013 roku.
Widzew, który tak bardzo bardzo przestrzega swoich antykorupcyjnych zasad, broni się: – Ale Woźniak dla nas nie pracuje! On tylko za darmo przychodzi na treningi i rzuca piłkę naszym bramkarzom!
Dziennikarze na to, że kasy może nie bierze, ale za to mieszka na zgrupowaniu na koszt Widzewa. Ale nie, łódzki klub odpiera zarzuty: – Nie, nie, nie! On nie mieszka na nasz koszt! Ten pokój i tak był już wcześniej wynajęty, wcześniej zapłacony, on tam sobie… pomieszkuje!
Mógłby Widzew oświadczyć: – Mamy problem z trenerem bramkarzy, Andrzej Woźniak tymczasowo nam pomaga, uważamy, że nie zasługuje na infamię, jaka go dotknęła. Może grać Piszczek w kadrze, to może i Woźniak podpowiedzieć kilka razy Kanieckiemu.
W Łodzi wolą jednak mydlić oczy, że w ich klubie nikt skazany za korupcję pracować nie będzie i że Woźniak też nie pracuje, tak tylko człapie po boisku i jakoś głupio mu powiedzieć, żeby sobie poszedł. My jesteśmy czyści, a on… NIE ZNAMY TEGO CZŁOWIEKA! NIE WIEMY, CO ON ROBI Z NASZYMI BRAMKARZAMI!
ٻenada.
Przypomina nam się taki dowcip.
– Przepraszam, dlaczego ten pies nie jest na smyczy?
– To nie mój pies.
– Jak to nie pański?
– Nie mój.
– Przecież widzę, że to pański pies!
– Nie.
– Nie? To niech pan przejdzie na drugą stronę ulicy!
(facet przechodzi)
– I co?! Poszedł za panem! To pański pies!
– To nie jest mój pies.
– To niech pan przejdzie jeszcze raz!
(facet przechodzi)
– Ten pies za panem chodzi, nie oszuka mnie pan, to pański pies!
– Panie, on się do mnie tak samo przypierdolił, jak i pan!
W Widzewie zaraz nam wmówią, że się ten Woźniak do nich po prostu przyczepił jak rzep. Próbowali mu zasugerować, by nie wracał, ale przyłazi codziennie.
PS Pewni nie jesteśmy, ale w Polsce chyba nie można wykonywać pracy bez pobierania wynagrodzenia – jest to niezgodne z prawem.