Niech Lech się nie burzy na zamknięcie stadionu…

redakcja

Autor:redakcja

17 czerwca 2011, 22:13 • 1 min czytania

Stadion w Warszawie został zamknięty (a raczej – nie został otwarty), w związku z czym zawody Red Bull X-Fighters zostały przeniesione do Poznania. To z kolei oznacza, że z jednego zamkniętego stadionu zrobiły nam się dwa: na Lechu nie będzie mógł grać Lech, bo zanim posprząta się po pieprzonych motocyklistach, to minie cały sierpień.
Czy kibice „Kolejorza” powinni się burzyć? Nie.

Niech Lech się nie burzy na zamknięcie stadionu…
Reklama

Po pierwsze – tak to bywa, kiedy dostaje się stadion w prezencie. Gdyby Lech sam zbudował sobie obiekt, to sprawa byłaby jasna: pierwszeństwo mieliby piłkarze. Stadion zbudowało jednak miasto i raz na jakiś czas trzeba z tego powodu znosić pewne niedogodności.

Po drugie – jeśli Lech pierwsze pięć meczów zagra na wyjeździe, to wkurzeni powinni być kibice pozostałych klubów. Dlaczego? Ponieważ w rundzie rewanżowej zagra pięć razy z rzędu u siebie, a na tym etapie rozgrywek będzie to wyjątkowo komfortowa sytuacja.

Reklama

No, chyba że spotkania zostaną przeniesione do Wronek – wówczas faktycznie kibice ucierpią (problem będzie dotyczył sprzedaży karnetów). Ale przynajmniej działacze odwiedzą stare kąty.

Najnowsze

Niemcy

Polanski chwalony w Niemczech. „Uosabia tęsknotę kibiców”

Wojciech Górski
1
Polanski chwalony w Niemczech. „Uosabia tęsknotę kibiców”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama