Najnowsze wypowiedzi Manuela Arboledy…
– Jeśli Polska otworzy się na świat, na piłkarzy z innych krajów, będzie kiedyś i mistrzem Europy, i mistrzem świata. Lech Poznań też jest w stanie wygrać Ligę Europejską.
Czy on naprawdę nie zauważył, że jest Kolumbijczykiem i gra w Polsce, że obok niego gra obrońca z Panamy, pomocnik z Bośni, napastnik z Łotwy i nawet z Kongo? Czy on naprawdę nie zauważył, że Polska otworzyła się na cudzoziemców dawno temu i że właśnie udziela wywiadu na drugim końcu świata, mówiąc do Polaka po hiszpańsku?
* * *
– Chodzi o to, by Polska szerzej otworzyła się na nowych ludzi, od których mogłaby się uczyć. Jaka była wcześniej reprezentacja Hiszpanii? Udział w mistrzostwach świata najczęściej kończyła na pierwszej rundzie. I co zrobiono? Stworzono bardzo silną ligę, kupiono najlepszych piłkarzy. Hiszpanie uczyli się od Brazylijczyków, Argentyńczyków, Afrykanów. Otworzyli się na świat i dziś są mistrzami.
“Stworzono bardzo silną ligę”. Arboleda chyba nie jest za mocny z historii futbolu, jeśli nie wie, że Real Madryt w latach 50. pięć razy z rzędu zdobył Puchar Europy, a grał w tym zespole wtedy sprowadzony z Argentyny Alfredo Di Stefano czy sprowadzony z Francji Raymond Kopaszewski. Cruyff czy Maradona też nie przyjeżdżali do Hiszpanii na wczasy, tylko grać w piłkę. Trzeba być naprawdę na bakier z logiką, żeby uznać, że teraz reprezentacja Hiszpanii zaczęła wygrywać, bo wreszcie liga hiszpańska otworzyła się na piłkarzy z innych krajów.