Reklama

Zieliński nie rozpracował Dnipro, czy tak sobie gada?

redakcja

Autor:redakcja

18 sierpnia 2010, 00:58 • 1 min czytania 0 komentarzy

Być może przeoczyliście fakt, że Lech Poznań szykuje się do meczu, który w normalnych okolicznościach powinien wszystkich interesować – “Kolejorz” będzie grał o fazę grupową Ligi Europy. W każdym razie trener Jacek Zieliński tak wypowiedział się na konferencji prasowej: – Siła ofensywna Dnipro jest ogromna. Oni mają w składzie najlepszych ukraińskich graczy plus kilku niezłych cudzoziemców, np. Argentyńczyka Ferreyrę. W defensywie grają jednak słabiej niż Sparta Praga.
Nasuwa się pytanie, czy Zieliński odrobił pracę domową? Defensywa Dnipro świetnie spisuje się w lidze (dwa stracone gole w sześciu meczach), a znakomicie znający ukraińskie realia Mariusz Lewandowski podkreśla, że to właśnie gra w obronie jest najsilniejszą bronią rywala Lecha. Ale niech tam, w zasadzie to nie o tym chcieliśmy pisać…

Zieliński nie rozpracował Dnipro, czy tak sobie gada?

Nie to, żebyśmy lekceważyli Dnipro, bo tak nie jest, ale ostatnio coraz więcej osób (trenerów, dziennikarzy) zaczęło powtarzać, że grają tam najlepsi ukraińscy piłkarze. No… Nie grają. Niestety (na szczęście). Oto przynależność klubowa piłkarzy, którzy jako reprezentanci Ukrainy wyszli na barażowy mecz przeciwko Grecji (o udział w finałach MŚ): Szachtar – Szachtar, Dynamo, Szachtar, Dynamo, Bayern, Lokomotiw, Szachtar, Dynamo, Dynamo, Dynamo.

Widzicie tu kogoś z Dnipro? Nie. W Dnietropietrowsku mają dobrych zawodników, ale nazywanie ich “najlepszymi na Ukrainie” to wprowadzanie w błąd kibiców. To po prostu drugi sort z wyższej półki.

Najnowsze

Polecane

Równo 30 lat temu przeszedł do historii. Dziś mówi: „Nie miałem szans być francuskim Małyszem”

Jakub Radomski
0
Równo 30 lat temu przeszedł do historii. Dziś mówi: „Nie miałem szans być francuskim Małyszem”

Komentarze

0 komentarzy

Loading...