Jeszcze czas na małe wspominki z ostatniej kolejki ekstraklasy. Spójrzcie przez chwilę na zdjęcie zamieszczone przez Interię. Ważny moment sezonu – Lech strzela Legii gola na 1:0.
O co powinno chodzić piłkarzom, którzy ustawiają mur? W skrócie – o to, żeby dostać piłką.
A o co może chodzić piłkarzom Legii, których widać na zdjęciu? Od prawej…
1. Tomasz Kiełbowicz – ma alibi, bo stoi całkowicie z boku.
2. Tomasz Jarzębowski – też stoi z boku, nie czepiamy się.
3. Ariel Borysiuk – wykonuje skręt ciała, żeby nie dostać piłką, ewidentnie boi się kontaktu.
4. Bartłomiej Grzelak – przedziwna figura piłkarska, jakiej dotąd na boiska nie widzieliśmy (mająca na celu niedostanie w mazak). Zupełnie absurdalna akrobacja.
5. Maciej Iwański – na wszelki wypadek nie wyskakuje, ale podnosi ręce (lepszy karny niż dostanie piłką).
W skrócie – na trzech piłkarzy, koło których przeleciała piłka, trzech zareagowało tak, żeby tylko nie bolało. Mogli stać normalnie, na wprost strzelającego i w odpowiednim momencie po prostu podskoczyć. Woleli jednak nie. A przecież uderzał nie Roberto Carlos, tylko Stilić.