Dziś w “Przeglądzie Sportowym” bardzo ciekawe wypowiedzi Józefa Wojciechowskiego (treść poniżej). I po nich przekonamy się, kim jest Jose Bakero. Jeśli poważnym trenerem lub materiałem na poważnego trenera – powinien w trybie natychmiastowym złożyć wymówienie. Ł»aden szkoleniowiec nie może dawać tak sobą pomiatać. Dalsza praca Bakero będzie oznaczała jedno – facet zniesie wszystko, by zarobić parę groszy.
– Polonia gra gorzej, niż w debiucie Bakero z Legią. Hiszpan spędził z tą drużyną dwa miesiące i to niedopuszczalne, by wyglądała ona słabiej niż latem, kiedy wygrywaliśmy z Lechem 4:2. Nikt wartościowy nie odszedł, kupiliśmy czterech zawodników i przegrywamy? Tak być nie może.
– Na pewno będzie to poważna rozmowa, bo profesjonalny trener nie może sobie pozwolić na takie wpadki. Bakero musi być realistą. Dostaje ode mnie podpisaną książeczkę czekową, ale w zamian musi odwdzięczyć się wynikami. Na pewno nie takimi jak w niedzielę.
– Po pierwsze, o złą taktykę. Po drugie, o to, że źle dobrał skład. Nie wiem, dlaczego nie zmienił bardzo słabego Marka Sokołowskiego na Radka Mynara, który choć zdrowy, to cały mecz spędził na ławce. Nie mam też pojęcia, dlaczego od początku spotkania nie zagrał Janusz Gancarczyk, który po wejściu na boisko w drugiej połowie wprowadził sporo ożywienia. Zastanawia mnie też, dlaczego Bakero wystawił trzech defensywnych pomocników. Takie oto mam do niego pytania i czekam na jego sprawozdanie z meczu.
– Może i on jest zadowolony z pierwszej połowy, ale ja nie jestem zadowolony z całego meczu. Bakero grał przecież kiedyś w piłkę i z pewnością wie, że spotkanie trwa nie 45, ale 90 minut. Dlatego opinie na temat jednej części meczu mnie nie interesują.
– Do tej pory Bakero miał w klubie totalną władzę, ale widać, że to nie wypaliło i musi być nad nim kontrola. Nie dopuszczę już do tego, by sam podejmował decyzje, szczególnie tak złe, jak w niedzielę. Od następnego meczu wracamy do Tony’ego Slota, z którym Bakero będzie musiał uzgadniać taktykę. Na pewno w Polonii decyzje nie będą już podejmowane przez jednego człowieka.
Swoją drogą – Slot musiał nieźle namieszać w głowie Wojciechowskiemu. Denerwować się, że nie zagrał RADEK MYNAR i w tym widzieć powód porażki z Lechem Poznań – niesamowite… Bójcie się wszyscy, od następnej kolejki wkroczy Radek Mynar i zrobi w lidze porządek. A potem to już Liga Mistrzów, Radek prowadź.