Reklama

Znajdź absurdalnego reprezentanta – akcja trwa

redakcja

Autor:redakcja

26 lutego 2010, 02:17 • 1 min czytania 0 komentarzy

Raz na tydzień trzeba kogoś egzotycznego wcisnąć do reprezentacji Polski. Tym razem padło na Michaela Delurę z Arminii Bielefeld. Czytamy więc w “Fakcie”, że kiedyś grał w niemieckiej młodzieżówce. No i kiedyś był odkryciem w Schalke. I że zna polski. I że fajny z niego chłopak. I że rodzice są za. Tylko jakoś autor zapomniał wspomnieć, że piłkarz z Delury już żaden.
Bo w tej promocyjnej notce na temat zawodnika zapomniano wspomnieć, że:
– przestał się dobrze zapowiadać już kilka lat temu
– zawsze miał ogromne problemy ze skoncentrowaniem się na futbolu i nosiło go na wszystkie strony
– lata 2007 – 2009 spędził w Panioniosie, gdzie grzał ławę albo trybuny
– że teraz w Arminii (2. Bundesliga) ma najniższą średnią not ze wszystkich pomocników
– że często wchodzi z ławki rezerwowych lub jest zdejmowany

W skrócie – że nie spełnia żadnego sportowego wymogu, by poświęcić mu chociażby zdanie w kontekście reprezentacji Polski. Sam piłkarz mówi, że chętnie w naszej kadrze zagra (“Jestem już w dobrej formie, można przyjechać i zobaczyć, co potrafię”), no bo co ma powiedzieć?

Mały apel do dziennikarzy – przestańcie już wyszukiwać na siłę potencjalnych kadrowiczów, bo ani to mądre, ani ciekawe.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...