To, co widzicie powyżej, to dowód na to, że Piast Gliwice ma zamiar walczyć o utrzymanie w lidze przy zielonym stoliku, a nie na zielonym boisku. Kilka dni temu napisaliśmy o tym, jak zarząd PZPN – na skutek śląskiego lobbingu – nie zmienił swojej irracjonalnej decyzji, zabraniającej gry w ekstraklasie na sztucznym boisku, mającym wszelkie atesty i dopuszczonym nawet do rozgrywek Ligi Mistrzów. Poszkodowana ma być Arka Gdynia, która lada moment zostanie zmuszona do tułania się przez pół roku po całej Polsce. Narobiło się spore zamieszanie…
Będziemy się tej sprawie dogłębnie przyglądać, ponieważ ZAWSZE stoimy po stronie klubów, które ktoś chce w brzydki sposób uwalić. I nieważne, czy ten klub nazywa się Arka, ŁKS, Lechia, Widzew, Wisła, Legia czy Ruch Chorzów. Gdy ktoś chce walczyć nieczysto, trzeba bić na alarm. Pamiętajcie – dziś chodzi o waszego rywala, jutro o wasz klub.
Arka – jak już informowaliśmy – chce rozgrywać swoje mecze na sztucznej nawierzchni. Nie powinien to być żaden problem, wręcz przeciwnie – fajnie, że choć jedno boisko na początku marca będzie wyglądać przyzwoicie. Na takich nawierzchniach, spełniającym wszystkie wyśrubowane normy, rywalizuje się o naprawdę wielkie stawki. Nie tak dawno mecz Rosja – Niemcy, decydujący o awansie do finałów mistrzostw świata, odbył się właśnie na sztucznym boisku. I co się wielkiego stało? Nic. Mógł biegać po czymś takim Podolski czy Klose, mógł kiedyś Rooney czy Lampard, to chyba – do cholery – mógłby też Gamla?
Piast wysłał jednak pismo, że NIE WYRAŁ»A ZGODY na grę na sztucznej murawie. Po pierwsze – A KTO DO CHOLERY PYTA SIĘ PIASTA O ZGODĘ?! Czy Rosjanie pytali się Niemców o zgodę? Czy CSKA pytało się Lecha? A może Red Bull Salzburg pytał się Lazio Rzym? Nie. Więc niech działacze Piasta z łaski swojej zajmą się swoimi sprawami. Jeśli boisko zostanie dopuszczone, to zespół z Gliwic ma się stawić w wyznaczonym miejscu o wyznaczonej porze. A że boisko dopuszczone być powinno, to oczywiste dla każdej myślącej osoby.
Poza tym – SKÄ„D PIAST ZNA STANOWISKO RADY NADZORCZEJ EKSTRAKLASY SA, skoro takie stanowisko nigdzie nie zostało ogłoszone, nie została o takim stanowisko poinformowana nawet Arka? Czyżby ktoś właśnie niechcący zdradził, że mamy do czynienia z zakulisowymi gierkami? Nieźle – całe pismo Piasta to JEDNO zdanie, ale to JEDNO zdanie stanowi PODWÓJNÄ„ kompromitację klubu.
Piast się hańbi. W tabeli ma punkt więcej od Arki i najwyraźniej boi się, że gdynianie mogą uratować się przed spadkiem. Boi się też Odra Wodzisław, stąd rzekome stanowisko Ekstraklasy SA, w której – podobnie jak w zarządzie PZPN – urzęduje Ireneusz Serwotka. Różnia punktowa między wodzisławianami i Arką to aż pięć oczek – za dużo, by wszystko pozostawić piłkarzom…
Ale można też działać normalnie. Oto wykaz, jak w sprawie Arki zachowują się inne kluby…
Zagłębie Lubin – nie widzi przeszkód, by grać na sztucznej trawie
Legia Warszawa – nie widzi przeszkód, by grać na sztucznej trawie
Lechia Gdańsk – nie widzi przeszkód, by grać na sztucznej trawie
Wisła Kraków – nie widzi przeszkód, by grać na sztucznej trawie
Ruch Chorzów – nie widzi przeszkód, by grać na sztucznej trawie
Lech Poznań – nie widzi przeszkód, by grać na sztucznej trawie
Polonia Bytom – nie widzi przeszkód, by grać na sztucznej trawie
Cracovia – nie widzi przeszkód, by grać na sztucznej trawie
Zapamiętajcie te nazwy – oto kluby, które są godne szacunku (w przypadku Cracovii – mając w pamięci sprawę ŁKS – szacunek jest tymczasowy, warunkowy i dotyczy tylko tej jednej sprawy). W przeciwieństwie do Piasta.
Na koniec warto podkreślić postawę Zagłębia. Ten klub zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, jest bardzo zagrożony degradacją. Mimo to nadesłane zostało takie pismo, jakie widzicie poniżej. Kliknijcie, powiększcie sobie, poczytajcie. A potem kliknijcie na tę “karteczkę” jeszcze niżej i porównajcie z listem Piasta…