Trener Lecha Poznań Jacek Zieliński oświadczył, że po porażce Wisły Kraków ekstraklasa zaczyna się jakby od nowa. No to jak od nowa, to od nowa – idący na majstra “Kolejorz” od nowa zaczął tracić punkty, dziś potknął się w Bytomiu.
“Kolejorz” ma do wiślaków 9 punktów straty, więc na miejscu Zielińskiego specjalnie byśmy się nie podniecali. Dystans między Wisłą i Lechem jest mniej więcej taki, jak między Lechem i Cracovią.
Ciekawie jest – jak zawsze – na Konwiktorskiej, gdzie Polonia przegrała dziś właśnie ze wspomnianą Cracovią. A jeśli przegrywa się u siebie z Cracovią, to jest to jasny sygnał, że sytuacja stała się dramatyczna. Józef Wojciechowski ciągle szuka trenera, ale pytanie, kiedy wreszcie poszuka piłkarzy. Bo ci, których ma, to raczej do niczego się nie nadają. W ataku biega taki Jacek Kosmalski, który ma 33 lata i 11 bramek w ekstraklasie (ale nie w tym sezonie, ani nie w poprzednim, tylko w całej karierze). Inni niewiele lepsi.
O Wojciechowskim jest artykuł w najnowszym magazynie “Forbes”. Wynika z niego, że właściciel Polonii przeżywa świetny biznesowy okres, a w ciągu najbliższych dwóch lat chce osiągnąć przychód z działalności w wysokości miliarda złotych. Do tego w latach 2006-2008 sprzedał akcje z prywatnego portfela o wartości 526 milionów złotych. Naprawdę chyba go stać, żeby sponsorować coś innego, niż dziadostwo.
Może więc sypnie groszem? Panie Wojciechowski, spadek z ekstraklasy coraz bliżej (przypomina się Górnik Zabrze z poprzedniego sezonu). Niech pan przestanie robić kabaret i zatrudni wreszcie normalnego trenera i da mu pieniądze na solidne zakupy. Od mieszania herbata słodsza nie będzie.