Stefcio przeżywa swoje wielkie chwile – wypowiada się jako selekcjoner reprezentacji Polski, a dziennikarze pewnie z lenistwa nie dopisują “tymczasowy”. Może dlatego były trener Polonii Warszawa, rezerw Kaiserslautern, Amiki, Zagłębia Lubin, Świtu, Widzewa i Cracovii powoli odfruwa. Dziś stwierdził: – Nie zgadzam się, że chłodno przyjęto moją nominację.
Hmm… Nie przyjęto jej chłodno? To facet z tych, którym można pluć w twarz, on powie, że deszcz pada. Drodzy kibice – jeśli chcecie, by Majewski faktycznie zrozumiał, że jest osobą NIEPOŁ»Ä„DANÄ„ na stołku selekcjonera, musicie wyrażać swoje uczucia dosadniej. Nie będziemy pisać, jak – każdy ma swoje, lepsze lub gorsze, pomysły. W każdym razie pamiętajcie – metoda pisania “Majewski, ty durniu” nie skutkuje. On to uważa za komplement. Boimy się, że nawet kopniaka w dupę zinterpretowałby jako seksualne igraszki.
Ponadto Stefcio zabrał głos w sprawie biletów. I znów zaskoczył: – Nie wiem skąd brane są te informacje, że bilety się nie sprzedają. Proszę sobie wyobrazić, iż na mecz z Czechami nie ma już wejściówek. Nie wierzę, że kibice nie przyjdą. Być może komuś zależy na tym, żeby rozpuszczać takie informacje.
Hehe, no fakt. Na mecz z Czechami sprzedano bilety – Czesi przyjdą!