W dzisiejszym “Przeglądzie Sportowym” Maciej Iwański podzielił się swoim sposobem na wykonywanie rzutów wolnych (choć sam przyznaje, że nie pamięta, kiedy ostatnio udało mu się w ten sposób pokonać bramkarza).
Uwaga, oto jego metoda: “Ustawiam piłkę tak, żebym kopnął w wentyl. Wtedy powinna lecieć tak, jak chcę”. Haha! Zawsze nam się wydawało, że zawodnicy typu David Beckham czy Sinisa Mihajlovic koncentrują się na tym, by trafić w okno, a nie pierdolnąć w wentyl.
Iwański dodaje też, że ten jego ostatni gol z wolnego to na pewno nie był piłką firmy Puma. Tak, podobno jeszcze NIKT NIGDY na świecie nie strzelił gola z rzutu wolnego piłką tego producenta. A jak Rybus podchodził do wolnego w Gdyni, to mu szybko podmienili na Adidasa.