“Marzy o grze w Bundeslidze. Drogę do ligi naszych zachodnich sąsiadów może mu ułatwić niemiecki paszport” – donosi “PS” na temat Kamila Glika. Wprawdzie nie wiemy, w jaki sposób może mu ten paszport pomóc – przecież Polacy normalnie mogą w Bundeslidze grać i bez niemieckiego paszportu – ale ok, niech będzie. Bardziej interesuje nas wypowiedź samego Glika na temat zmiany barw narodowych:
– Dziś niczego nie wykluczam. Chcę grać dla Polski, ale jeśli za rok lub dwa nikt się mną nie zainteresuje, a Niemcy złożą mi ofertę to naprawdę nie wiem, jaką dam im odpowiedź.
Jeśli złożą ofertę, powiadasz? Drogi Kamilku. My na przykład nie chcemy się pozbywać Weszło! Ale jeśli jeśli koncern Google zaproponuje nam 200 milionów euro, to naprawdę nie wiemy, jaką damy odpowiedź. Jak nie załapałeś, to postaramy się czytelniej – zejdź na ziemię, w najbliższej kolejce Piast Gliwice gra z Polonią Bytom. Skup się może na tym. Do reprezentacji Niemiec masz tak samo blisko jak Nelly Rokita – ona też ma niemiecki paszport.
