Jeśli ŁKS nie spełnia wymogów licencyjnych, to nie wiemy, jakie wymogi spełnia PZPN. Rzućcie okiem na faks, który przyszedł do siedziby łódzkiego klubu z piłkarskiej centrali. Przecież to po prostu kpina. Komuś się nie chciało nawet rzucić okiem na to, co akurat wysyła? Na miejscu ŁKS uważalibyśmy, że żaden dokument z PZPN do nich nie trafił – bo ten bełkot trudno za dokument uznać.