Reklama

Drodzy kibice, spokojnie. Za nas płaci… SportFive!

redakcja

Autor:redakcja

09 czerwca 2009, 01:18 • 2 min czytania 0 komentarzy

Znany europejski myśliciel Grzegorz Lato został w RPA przepytany przez dziennikarza “Polski”. Niestety, na afrykańskim gruncie najwyraźniej zapomniał o wskazówkach firmy PR, które w skrócie ograniczały się do rady: “Lepiej niech pan nic nie mówi”. I powiedział! Na pytanie o wycieczkę do Kapsztadu odparł: – Wyjazd organizuje Sportfive. Od razu powiem, że za żony sami płacimy. Ekipa mogła liczyć 40 osób. Pierwszeństwo miał Leo, zabrał, kogo chciał. I sponsorzy. Telekomunikacja zrezygnowała z dwóch miejsc, więc ja zaprosiłem dwie osoby, bo przepadłyby pieniądze. I tyle.
Ah, Grzesiu! Skoro płaciło SportFive, to w porządku! To przecież ta firma, z którą pospiesznie – bez jakichkolwiek analiz – podpisaliście kontrakt na sprzedaż praw marketingowych na 10 lat, bez poznania ofert konkurencji (która chciała dać więcej). Faktycznie – skoro oni płacą, to ABSOLUTNIE nie ma w tej wyprawie nic dziwnego. To przecież ogólnie przyjęte zasady, że…

Drodzy kibice, spokojnie. Za nas płaci… SportFive!

1. Leci się z przedstawicielem firmy do RPA
2. Nie dopuszcza się do rozmów konkurencji
3. Wraca się z RPA i podpisuje kontrakt “w ciemno” (głosowali ludzie, którzy nawet nie czytali umowy)
4. Leci się na koszt tej firmy raz jeszcze do RPA, ale już w szerszym gronie

Brawo, to faktycznie przejrzyste zasady – z góry wiadomo, o co chodzi (więcej na ten temat w dziale “Przegląd prasy”). A poza tym Lato wypowiedział się jeszcze o piłkarzach: “Czytałem, że niby na zesłanie ich wysłaliśmy. Pozazdrościć takiego zesłania. Wyjazd na 10 dni, superhotel i można się wypromować. Młodzi mieli pokazać, że można na nich liczyć. Z myślą o nich powołaliśmy kadrę do lat 23”.

O żesz… Drodzy piłkarze. ROZUMIEMY WAS. Też sabotowalibyśmy grę naszej reprezentacji, gdyby ciążyła nad nami perspektywa powołania do prowadzonej przez Stefana Majewskiego kadry U-23. Ale z drugiej strony wykazaliście się wyjątkową naiwnością i nie wzięliście pod uwagę, że Stefan jest dość specyficzny – im śmieszniej i pokraczniej będziecie wyglądać na boisku, tym większa szansa, że was polubi.

PS A w “Dzienniku” Lato dowcipkuje i to całkiem udanie. Opowiada tak: – Dzwonię i mówię: “Pan doktor?”. A w słuchawce: “Nie”. Ja wtedy: “To trzeba się było uczyć”. I dopiero po śmiechu rozpoznają, że to ja.

Reklama

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Polecane

Zaczęło się katastrofalnie, a potem było już tylko dobrze. Magda Fręch w III rundzie AO

Sebastian Warzecha
1
Zaczęło się katastrofalnie, a potem było już tylko dobrze. Magda Fręch w III rundzie AO
Anglia

Z Bundesligi do Premier League. Aston Villa potwierdziła transfer napastnika

Aleksander Rachwał
0
Z Bundesligi do Premier League. Aston Villa potwierdziła transfer napastnika

Komentarze

0 komentarzy

Loading...