Beenhakkerowi zginęły tylko trzy jabłka

redakcja

Autor:redakcja

07 czerwca 2009, 00:23 • 1 min czytania

Przypadkowy turysta przechodzący obok obozu reprezentantów Polski zrobił zdjęcie włamywaczowi, który okradł Leo Beenhakkera. Jak się okazało, „Mister Tralala” miał w namiocie ledwie trzy jabłka i wcale nie było tam żadnego raportu z Euro 2008, więc wymówka „napisałem, ale ukradli” straciła na aktualności.
Z nowości, Jacek Krzynówek oznajmił, że nie jest przyzwyczajony do gry w takiej pogodzie, a zwłaszcza na takiej wysokości. Między wierszami dodał, że najlepiej czuje się jednak w Chrzanowicach i gdyby to tam rozgrywano spotkanie z RPA, to ho, ho!

Beenhakkerowi zginęły tylko trzy jabłka
Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama