Reklama

Smuda uczy dziennikarzy obiektywizmu

redakcja

Autor:redakcja

21 maja 2009, 18:32 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jakoś mamy dziwną serię – szczerze LUBIMY Franka Smudę, ale ostatnio ciągle daje nam powody, żeby się z nim trochę posprzeczać. Dzisiaj zrobił wykład poznańskim dziennikarzom, co i jak powinni pisać.
– Jestem wściekły, bo chyba nie wszyscy tu piszący w gazetach są poznaniakami, kibicują temu zespołowi. Jest się zawsze za swoją drużyną, a nie przeciwko. A ostatnio robi się w prasie taką atmosferę, żeby wszystko, co zbudowaliśmy jednym ruchem popsuć. Takie coś mnie do szału doprowadza.

– To nie są nawet plotki. To są głupoty niesamowite. Codziennie czytam, że jestem skłócony raz z Pogorzelczykiem, raz z Rutkowskim. Czasem zastanawiam się, z kim jeszcze. Ludzie złoci, o co tu chodzi? Czy takie pisanie komuś coś pomoże?

– Wiem, jak pracują dziennikarze w Łodzi oraz Krakowie. Nie mówię, że macie pisać laurki, mnie, czy chłopakom, ale macie być za zespołem do końca. Generalnie zawsze dziennikarz z danego miasta jest za swoim zespołem.

Oj Franiu, na wykłady na temat mediów to nadajesz się niespecjalnie. Dziennikarze nie są od tego, żeby cokolwiek budować, ani żeby komukolwiek pomagać. I dziennikarz, choćby poznański, wcale “nie ma być z zespołem do końca”, tylko ma być obiektywny. Jak coś spierdzielisz, to ma to napisać, choćby groziło to kompletną katastrofą twojej drużyny. Mówisz: “Generalnie zawsze dziennikarz z danego miasta jest za swoim zespołem”. Słaby dziennikarz tak. A dobry potrafi wznieść się ponad swoje prywatne sympatie (które każdy ma).

Naprawdę, Franz, nie rób początkującym dziennikarzom wody z mózgu, bo jeszcze cię posłuchają.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...