Piłkarski przegląd dnia

– Inaki “ustawiałem mecze Primera Division” Descarga nie załapał się do autokaru na mecz Jagiellonia – Legia. A miała być to ostatnia nadzieja, by hiszpańskich transferów Mirosława Trzeciaka nie uznać za sabotaż.

– Trwa dyskusja, czy Howard Webb powinien poprowadzić mecz Pucharu Polski. Ktoś wymyślił, że to wpłynie pozytywnie na zainteresowanie spotkaniem. Faktycznie – nie ma to jak cały Stadion Śląski chóralnie skandujący “sędzia chuj”. O właśnie coś takiego nam wszystkim chodzi. Proponujemy, by sprawdzić, czy żyje jeszcze sędzia Paduranu – kibice po sześćdziesiątce też chcieliby kogoś zbluzgać, a może i z laski przypierdolić.

– Zenit podobno chce Tomasza Kuszczaka. Ale nie za bardzo rozumiemy, dlaczego niby Kuszczak miałby chcieć Zenit i dlaczego miałby zamienić Premiership na ligę rosyjską.

– Cytat z “PS”: “Ta wiosna ma pokazać czy Maciej Małkowski i Janusz Gancarczyk byli “wybrykami jednej rundy”, czy też można w ich przypadku mówić o narodzinach nowych gwiazd ekstraklasy”. Yyy, Maciej Małkowski gwiazdą ekstraklasy? Czy my coś przeoczyliśmy? Oglądaliśmy inną rundę jesienną?

– A co do Janusza Gancarczyka (któremu nie odbieramy, że wiosną naprawdę błyszczał), to stwierdził on: – W pierwszej kolejce, podczas spotkania w Gdański, miałem skurcze i nie dotrwałem do końca meczu… Nie powinien się przejmować – to typowo polska przypadłość. Cierpi na nią 70 procent naszych piłkarzy i 0 procent angielskich.

– Trener Płatek o Wasiluku: – Marek zrobi postępy, niekoniecznie na lewej obronie… Faktycznie, niekoniecznie tam. Proponujemy pozycję centra, tylko musiałby się trochę dopakować.

– Mądrości Jacka Wiśniewskiego: “Nie powiem, że Górnik jest gotowy na boje z czołówką. Powiem natomiast, że z Lechem będzie łatwiej grać niż z Arką czy Ruchem. Lech nie stanie dziesiątką we własnym polu karnym”. Jacusiu, ty już może wróć do pisania dowcipów na swoim blogu. Stosując twoją logikę, jeszcze łatwiej grałoby się z Barceloną.

– Antoni Bugajski w “PS” napisał felieton o tym, że Piotr Świerczewski to fajny facet i trudno się z nim nudzić. Bo tu coś zamiesza, tam zamota, ciągle się coś dzieje. A przecież jeszcze niedawno ten sam autor obruszał się, że “Świrowi” nie zakazano grać w piłkę. Pisał tak: “W obecnej sytuacji nie możemy im odmówić prawa do wykonywania zawodu – pokrętnie tłumaczą działacze Polonii. Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby podobne zasady stosowali szefowie wszystkich firm. Zawieszenie w wykonywaniu czynności służbowych w stosunku do człowieka, który nadużywał alkohol, to niedozwolone odbieranie prawa do wykonywania zawodu? Dobre sobie! Mam nadzieję, że kierowcy i lekarze tego nie czytają”. Przypominamy to, bo ciągle nie wierzymy, że można zamieszczać takie głupoty.

– “SE”: “Jeśli Auxerre chce zatrzymać Jelenia, musi dać mu podwyżkę. Obecna umowa gwarantuje Polakowi zarobki w wysokości 720 tysięcy euro i kończy się w 2010 roku. – Rozmawiałem z prezydentem Auxerre i przyznał mi, że szykuje już nową umowę dla Jelenia – mówi Tadeusz Fogiel. – Zaproponują mu co najmniej 100 tysięcy euro na miesiąc. Czyli 1,2 miliona euro brutto rocznie. To zarobki na poziomie najlepszych graczy Auxerre”. 450 tysięcy złotych miesięcznie dla byłej “mrówki” z Cieszyna. Wyobrażacie sobie, ile razy Jeleń musiałby dymać przez granicę w tę i z powrotem, żeby tyle zarobić?

– Zaglądamy na zaplecze ekstraklasy. Flota Świnoujście ma nowego piłkarza. To Omar Jakun, Amerykanin pakistańskiego pochodzenia. Ciekawe, czy przeszedł kurs pilotażu? Ok, to było niesmaczne.

– I jeszcze o pierwszej lidze, typowy obrazek: “Ślązaków czeka w niedzielę wyjazdowe spotkanie ze Zniczem Pruszków. Piłkarze pojadą na nie w dniu meczu. – Niestety, nie mamy pieniędzy na hotel – wyjaśnia zmartwiony trener Adam Nawałka“.

– Robinho machał i machał nogami, ale tak szybko, że jak go już kopnęli, to sędzia nie zauważył…