Jeśli Lech nie chce przegrać w Moskwie, musi przede wszystkim zająć się Vagnerem Love. 24-letni Brazylijczyk jest ostatnio w niesamowitej formie. Strzela komu chce i jak chce. Ciekawe, czy Manuel Arboleda zdoła go powstrzymać? Nie jest wykluczone, że to jeden z ostatnich meczów Brazylijczyka w Moskwie. Od dawna interesują się nim kluby z najsilniejszych lig. Sam Love niedawno stwierdził: – Nikt z Realu do mnie nie dzwonił, ale słyszałem, że ten klub chciałby mnie pozyskać. To byłoby naprawdę wspaniałe. Każdy piłkarz marzy o tym, żeby zagrać w Madrycie.
Poniżej możecie zobaczyć filmik z jego golami. Mimo zaledwie 171 centymetrów wzrostu, sporo bramek zdobywa po uderzeniach głową – widać, że potrafi się dobrze ustawić. Bez wątpienia jest to zawodnik trochę z innej bajki, z techniką nieosiągalną dla naszych zawodników. Ale jak się go mocno zdzieli, to kto wie? Może mu się odechce grać?
Dodajmy, że Love ma prawo być Moskwą znudzony – gra w niej już od czterech lat, zdążył nawet zdobyć Puchar UEFA w barwach CSKA (w finale strzelił gola Sportingowi). A gole strzela nie tylko na boisku, ale i poza nim. Wsławił się “seks taśmami” (w końcu nazwisko Love zobowiązuje), na których widać, jak uprawia seks z Pamelą Butt, aktorką porno. Taśmy z internetu już prawie zniknęły. Filmik poniżej (dozwolony od – hmm, bądźmy nowocześni – 15 lat) to jakaś resztka, w dodatku w słabej jakości. Trochę wyraźniejszy znajdziecie pod tym linkiem: https://www.thegonzi.com/2008/02/vagner-love-and-pamela-butt-sex-tape.html