Wszystkie osoby zainteresowane rozgrywkami pierwszej ligi (czyli drugiej) niech od razu sobie zweryfikują oficjalną tabelę. Lada dzień Zagłębie Lubin straci punkt wywalczony w spotkaniu z Górnikiem Łęczna. Wystąpił w tym spotkaniu nieuprawniony zawodnik – Mateusz Bartczak, który powinien wówczas pauzować za siódmą żółtką kartkę.
Zagłębie będzie więc miało 37, a nie 38 punktów. Tyle samo co Widzew, ale łodzianie dziś grają z Koroną Kielce. Błąd lubinian prawdopodobnie wziął się stąd, że przepisy dla pierwszej ligi i dla ekstraklasy są inne – w ekstraklasie pauzuje się dopiero po ósmej kartce, w pierwszej lidze – po siódmej.
Swoją drogą – Zagłębie teraz może się cieszyć, że… w Łęcznej nie wygrało.