Reklama

A czy ty możesz skrytykować Jacka Bąka? Raczej nie…

redakcja

Autor:redakcja

10 listopada 2008, 16:11 • 2 min czytania 0 komentarzy

Kto ma prawo skrytykować Jacka Bąka? Zbigniew Boniek nie, bo był słabym selekcjonerem. Tomasz Hajto nie, ponieważ okiwał go Pauleta. Wojciech Kowalczyk też nie, bo potrafi sporo wypić. A Marcin Adamski już na pewno nie, bo niczego nie osiągnął. To wszystko argumenty podane właśnie przez Bąka. Każdy kto czyta ten tekst, nie ma najmniejszego prawa choćby pisnąć słówka na temat Bąka, bo brak mu jakichkolwiek kwalifikacji (no, chyba, że czyta nas Franz Beckenbauer, ale w to akurat wątpimy). Czy zgadzacie się z tym tokiem rozumowania 96-krotnego reprezentanta?
Gdyby liczbę meczów w kadrze przyjąć jako kryterium fachowości, okazałoby się, że spośród żyjących piłkarzy głos na temat Bąka mógłby zabrać tylko Grzegorz Lato. Ale i na niego pewnie Jacuś znalazłby jakiegoś haka – na przykład “łysi głosu nie mają” (albo sięgnąłby po argument, że napastnik nigdy nie zrozumie obrońcy). Może jeszcze Władysławowi Ł»mudzie Bąk dałby się wypowiedzieć, ale komu poza nim?

A czy ty możesz skrytykować Jacka Bąka? Raczej nie…

Bąk przyjął bardzo wygodną linię obrony – znam się lepiej od was na tym co robię, więc wszystko co mówicie nie ma żadnego znaczenia. A najśmieszniejsze jest to, że udzielił tego wywiadu (wypłakał się w rękaw) dziennikarzowi Cezaremu Kowalskiemu, który też chodził do studia Polsatu w czasie finałów mistrzostw Europy. Czyli dziennikarz, który nie zagrał w życiu ANI JEDNEGO meczu ma prawo Bąkowi zadawać pytania, ale piłkarz, który został kiedyś okiwany przez Pauletę już nie. Ktoś widzi w tym konsekwencję?

Jest też inna możliwość – Bąk może obawiać się tego, że fachowcy dostrzegają w jego grze takie mankamenty, jakich nie widzą dziennikarze. I gdyby zgodził się na wymianę z argumentów z ludźmi, który na futbolu zjedli zęby, to mógłby zostać zapędzony w kozi róg. Odpuszczenie chodzenia do telewizji pozwoliło mu teraz na przedstawienie teorii, że po prostu potencjalni rozmówcy nie byli go godni.

No właśnie – powraca pytanie, kto jest godny, by zrecenzować grę Bąka? Na pewno nikt, kto gra w polskiej lidze, bo “gra w polskiej lidze to porażka”, jak mówi Jacuś. A z przegranymi on nie rozmawia. Głos w tej sprawie zabrał na swoim blogu Marcin Adamski – warto przeczytać, wystarczy kliknąć.NAJBARDZIEJ OPŁACA SIĘ GRAĆ NA STRONIE GAMEBOOKERS.COM – KLIKNIJ
NAWET 500 DOLARÓW BONUSU! GRAJ W POKERA NA PARTYPOKER.COM

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Reklama

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...