Reklama

Bzdura czy sensacja: Smuda w Wiśle, Skorża w Lechu?

redakcja

Autor:redakcja

06 listopada 2008, 02:46 • 4 min czytania 0 komentarzy

Albo “Polska” zamieściła newsa roku, albo głupotę roku – czas pokaże, która z opcji jest prawdziwa. W maksymalnym skrócie chodzi o to, że zimą Franciszek Smuda zostanie trenerem Wisły Kraków, a Maciej Skorża Lecha Poznań. A cały tekst możecie przeczytać poniżej…
To może być najbardziej spektakularny ruch transferowy nadchodzącej zimy w polskim futbolu.

Bzdura czy sensacja: Smuda w Wiśle, Skorża w Lechu?

Franciszek Smuda i Maciej Skorża zamienią się miejscami. Obecny trener Lecha Poznań obejmie drużynę Wisły Kraków, a szkoleniowiec mistrzów Polski przejdzie w miejsce Franza do Kolejorza.
Dzisiaj Lech podejmuje w Pucharze UEFA francuskie Nancy. Poznaniaków w tym meczu na pewno poprowadzi Smuda. Podobnie jak w trzech kolejnych grupowych spotkaniach z CSKA Moskwa, Deportivo La Coruna i Feyenoordem Rotterdam oraz sześciu następnych kolejkach ekstraklasy.

Mecz z Holendrami 17 grudnia będzie zapewne pożegnaniem Franza z Lechem. Niedawno trener w wywiadzie dla “Gazety Wyborczej” jednoznacznie zasugerował, że jego przyszłość w Poznaniu jest przesądzona. Największy żal do bossa Lecha Jacka Rutkowskiego ma o to, że postawił mu warunek.- Jeśli nie będzie tytułu, to wypad. I to mnie najbardziej zabolało. Jeśli bowiem prezes widzi, że jest to budowa zespołu na zdrowych zasadach, na lata, bez korupcji i kantów, to nie powinien w ten sposób mówić. Kiedy słyszę takie ultimatum, to mnie to boli. I myślę sobie wtedy: dobrze, wobec tego ja już wiem, co mam dalej zrobić – powiedział Smuda. Nie chciał ujawnić, czy podejmie kroki już zimą i jakie. W rozmowach z zaufanymi powtarza jednak, że jedyne, co go trzyma jeszcze w Poznaniu, to “wielka satysfakcja pracy z tym zespołem”. Ale wszystko kiedyś ma swój kres i gdy prezes stawia go pod ścianą, nie ma wyboru – musi uprzedzić jego ruch i znaleźć sobie nowego pracodawcę.

– Ani mi przez myśl nie przeszło, żebym miał gdzieś teraz odejść – oznajmił “Polsce” Smuda. – Na razie głowę mam zajętą czym innym. Mecz z Nancy jest teraz najważniejszy. Martwią mnie kontuzje, choroby i czy zdążymy wyjść przeciw Francuzom w pełni sił – dodał. Znamienne było jednak to, że gdy zagailiśmy go, że pozostaje jedynym trenerem, który nadaje szarej i burej lidze kolorytu, odparł: – Tego kolorytu już niedługo nie będzie.

Nie chciał jednak potwierdzić, czy nie będzie go w Poznaniu, czy w ogóle w całej ekstraklasie. Rok temu Smudę kusił niemiecki drugoligowiec Erzgebirge Aue. Teraz też może mieć ofertę z 2. Bundesligi, ale temu zaprzecza: – Mam kontrakt z Lechem i chcę go wypełnić do końca – stwierdził trener, którego nadal więcej łączy z Krakowem niż Poznaniem. Pod Wawelem ma dom i czekającą w nim żonę Małgorzatę.

Reklama

Nie od dziś wiadomo, że Smudę, mimo już dwukrotnego odejścia z Wisły, ciągle łączą przyjacielskie kontakty z właścicielem Białej Gwiazdy Bogusławem Cupiałem. Po rozgromieniu w połowie września mistrza Polski na jego boisku przez Lecha 4:1 akcje Smudy w Krakowie wyraźnie wzrosły. Podniosły się jeszcze bardziej po awansie Kolejorza do fazy grupowej Pucharu UEFA i jednoczesnym odpadnięciu z tych samych rozgrywek Wisły po nieudanym dwumeczu z Tottenhamem.

Wówczas to posada trenera Skorży zawisła w klubie z Reymonta na włosku. Prezes Cupiał był bliski zwolnienia całego sztabu szkoleniowego. Ale z decyzją postanowił ostatecznie wstrzymać się do przerwy zimowej. Szkoleniowiec, który po trzech latach odzyskał dla Wisły mistrzostwo Polski, już od lata liczy się z opuszczeniem krakowskiego klubu. W prywatnych rozmowach przyznaje, że w specyficznych warunkach pracy, jakie panują w Wiśle, ciężko mu się odnaleźć i prowadzić z satysfakcją drużynę. Brak znaczących wzmocnień składu przed sierpniową walką o Ligę Mistrzów omal nie przelał czary goryczy i nie doprowadził do odejścia z klubu.

Gdyby już wtedy pojawiła się konkretna oferta, Skorży już by zapewne w Wiśle nie było. Nie byłoby też historycznego zwycięstwa nad Barceloną przy jego znaczącym udziale i wiążącej się z tym propozycji pracy w drugiej lidze hiszpańskiej. Nie przeżyłby też jednak porażek z Tottenhamem i Legią, które ostatecznie przybiły gwóźdź do jego trumny pod Wawelem. Skorża sercem jest w Poznaniu, a duchem w Krakowie. W Poznaniu zostawił dom, rodzinę i przyjaciół.

Prezes Rutkowski, u którego prowadził już Amicę Wronki, uważa go za swego wychowanka i jednego z najzdolniejszych trenerów młodego pokolenia. Czegóż więc więcej potrzeba do trenerskiej roszady? Przecież Wisłę i Lecha dzieli tylko jedno miejsce w tabeli.NAJWYŁ»SZE KURSY I BONUS 100 ZŁOTYCH. GAMEBOOKERS: POLECANY BUKMACHER
NAWET 500 DOLARÓW BONUSU! GRAJ W POKERA NA PARTYPOKER.COM

FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT

Najnowsze

Ekstraklasa

Błyskawiczne transfery Radomiaka. Nowy skrzydłowy wstępnie dogadany z klubem

Szymon Janczyk
0
Błyskawiczne transfery Radomiaka. Nowy skrzydłowy wstępnie dogadany z klubem

Komentarze

0 komentarzy

Loading...