Jeszcze niedawno pisaliśmy: “Urodzony w Wodzisławiu Śląskim szkoleniowiec jest na etapie kopania dołków pod Januszem Białkiem. Jak tylko wykopie, to przejmie posadę. Ostatnio Wieczorek regularnie bywa na meczach tego zespołu i ciągle coś notuje. Ciekawe, co? Obstawiamy, że kleci raport pod hasłem ‘co zrobiłbym lepiej od Białka i dlaczego to mnie warto zatrudnić’. Oczywiście oficjalna wersja jest taka, że rozwiązuje krzyżówki”.
Oczywiście Wieczorek się oburzał. Mówił: – Ja w Odrze? To nonsens! Jeżdżę do Wodzisławia na mecze, bo tam mam najbliżej. Dokąd mam jeździć, do Warszawy?
No i jeździł, jeździł i wyjeździł. Dziś, najwyraźniej ku własnemu olbrzymiemu zaskoczeniu, zastąpił w Odrze Janusza Białka (jego nie żałujemy, bo to typ, który trenował Groclin, kiedy ten zespoł bezwstydnie kupił wszystkie wiosenne mecze). Smaczku całej historii dodaje fakt, że w najbliższej kolejce Wieczorek zagra przeciwko… Górnikowi Zabrze, z którego go pogoniono.NAJWYŁ»SZE KURSY I BONUS 100 ZŁOTYCH. GAMEBOOKERS: POLECANY BUKMACHER
NAWET 500 DOLARÓW BONUSU! GRAJ W POKERA NA PARTYPOKER.COM
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT