Super Express w obronie PZPN przed wrednymi, nienasyconymi politykami

Szef działu sportowego “Super Expressu” Andrzej Kostyra wziął w obronę PZPN – kpi z polityków, którzy przeprowadzają atak za atakiem na niezależny związek. Posuwa się przy tym do dużego nadużycia – twierdzi, że każdy związek sportowy w Polsce ma takie same zaległośli podatkowe jak piłkarski i żaden nie płaci podatku VAT. Po pierwsze – to oczywista bzdura, że każdy związek ma takie zaległości, bo żaden inny tyle nie zarabia. A płacenie VAT to norma. Ale przeczytajcie sami…
Zaczęła się II wojna światowa rządu z PZPN. Pierwszą Tusk, Schetyna i Drzewiecki przegrali, ale nie poddają się. Tym razem rzucili na front walki urząd skarbowy.

Po dwóch latach kontroli (skandalicznie długo, niezgodnie z prawem) skarbówka doszukała się w PZPN 18,5 miliona zaległości podatkowych. Wcześniej tego nie widziała, zauważyła dopiero tydzień przed zjazdem PZPN?! Gdzie było nadzorujące PZPN Ministerstwo Sportu?!

Nie trzeba być filozofem, żeby zrozumieć, że tu nie chodzi o zaległości podatkowe PZPN, ale o zemstę na Listkiewiczu i Spółce.

Panowie Tusk, Schetyna i Drzewiecki! Tracicie już na tę wojnę więcej energii niż dinozaury na bieganie. Nie patyczkujcie się. Nie dają rady MSWiA, Ministerstwo Sportu i Ministerstwo Finansów.

Wyślijcie więc GROM, niech dokona desantu na siedzibę PZPN przy ul. Miodowej. Akcję będą relacjonować na żywo TVN 24, Polsat News i TVP info. A potem przykładnie ukarać wszystkich schwytanych zbrodniarzy.

Dla Listkiewicza proponuję przywrócić karę śmierci. Kręcinę powiesić do góry nogami za paznokcie. Latę dobić drewnianym młotem. Koźmińskiemu (rzecznik prasowy) uciąć język. Engela wsadzić w pershinga i wystrzelić w kierunku Iranu. Piechniczka skazać na banicję i skonfiskować mu willę w Wiśle…

Mało? Można jeszcze zablokować konta wszystkim związkom sportowym i klubom piłkarskim w Polsce. Ł»aden bowiem z nich – podobnie jak PZPN – nie płaci VAT i ma takie same zaległości podatkowe, jakie wypatrzyliście w PZPN.

Jeszcze mało wam, do diabła? Możecie jeszcze zrezygnować z EURO, bo i tak nam je odbiorą, bo nie będzie dróg, żeby dojechać na wirtualne stadiony.

PS. Panie Andrzeju, pomysł z wsadzeniem Engela w rakietę Pershing i wystrzelenie go w stronę Iranu nie jest szczęśliwy nie tylko z politycznego punktu widzenia, ale i technologicznego – Pershing to rakieta średniego zasięgu. Po prostu nie doleciałaby.