Oj, Franz, Franz. Raz mówisz, że mecz, który dopiero co się zakończył to już “stary śnieg”, a teraz udzielasz takich wywiadów? Dziś w “PS” zapytano Smudę, czy podtrzymuje, że niektóre grupy Pucharu UEFA są silniejsze od grup w Lidze Mistrzów i czy tyczy się to właśnie tych drużyn, z którymi zagra Lech.
Smuda stwierdził tak: “Feyenoord niedawno zdobył Puchar UEFA, CSKA Moskwa również. A Deportivo było w półfinale Ligi Mistrzów”. Niezła wyliczanka. Szkoda, że trener Lecha nie dodał, że Feyenoord wspomniany sukces zanotował 6,5 roku temu (słowo “niedawno” wydaje się trochę nieadekwatne) – w czasach, kiedy jeszcze Tomasz Rząsa był dobrym piłkarzem, a Ebi Smolarek gołowąsem. CSKA triumfował 3,5 roku temu, a wspomniany półfinał LM miał miejsce 4,5 roku temu (w Deportivo grał jeszcze Djalminha). Prawda jest taka, że w futbolu to wieczność.
Nie twierdzimy, że Feyenoord, CSKA i Deportivo to słabe zespoły (bo są silne), ale na udowodnienie ich klasy radzilibyśmy poszukać mniej archeologicznych argumentów.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT